Wimbledon: Wawrinka lepszy od Dimitrowa w pierwszej rundzie

Tuż po losowaniu drabinek pojedynek Dimitrowa, który w listopadzie triumfował w ATP Finals z triumfatorem trzech imprez wielkoszlemowych Wawrinką uznano za najciekawsze spotkanie pierwszej rundy.

27-letni Bułgar szybko rozstrzygnął na swoją korzyść pierwszego seta. Od kolejnego z akcji na akcję coraz lepiej radził sobie Szwajcar, który imponował walecznością. Wyżej notowany z graczy z kolei miał coraz większe problemy i grał coraz mniej regularnie. Zmarnował dwie piłki setowe w drugiej odsłonie, dopuszczając do gry rywala. Kolejny słabszy moment Dimitrowowi przytrafił się w końcówce trzeciej partii. Najpierw przełamał przeciwnika, by po chwili samemu stracić podanie, będąc o gem od wygrania seta.

W obu tych partiach zaprocentowało większe doświadczenie zawodnika z Lozanny. 33-letni gracz zachował też spokój w czwartej odsłonie i przypieczętował awans do drugiej rundy.

"Sam byłem nieco zaskoczony, że tak dobrze mi szła walka po dotkliwej porażce w pierwszym secie. Ale wiedziałem, że to jedyne wyjście" - zaznaczył Wawrinka po trwającym dwie godziny i 45 minut pojedynku.

W poniedziałek dał nadzieję swoim kibicom, że wraca do formy. W sierpniu miał dwukrotnie operowane kolano. Wrócił do gry w styczniu, ale notował słabe wyniki. Niewiele się zmieniło, gdy wrócił do gry po kolejnej - tym razem trzymiesięcznej - przerwie w maju, ale ponownie szybko odpadał z turniejów.

Szwajcar zagra teraz z włoskim kwalifikantem Thomasem Fabbiano.

W innym ciekawym spotkaniu pierwszej rundy, który był spotkaniem dwóch Francuzów, Gael Monfils wyeliminował rozstawionego z "23" Richarda Gasqueta - 7:6 (8-6), 7:5, 6:4.