Lech Poznań - Szachtior Soligorsk: "W piłce nie ma komfortowego wyniku"
Trener piłkarzy Lecha Poznań Ivan Djurdjevic ostrożnie podchodzi do rewanżowego meczu 2. rundy Ligi Europejskiej Szachtiorem Soligorsk. Na Białorusi padł remis 1:1. - W piłce nie ma komfortowego wyniku - powiedział.
Lechici strzelając wyrównującego gola w Soligorsku w 89. minucie mocno zwiększyli swoje szanse na awans do kolejnej rundy. Djurdjevic uważa, że to jego zespół był lepszy w pierwszym spotkaniu.
- W piłce nie ma czegoś takiego jak komfortowy wynik, przede wszystkim przed meczem. W pierwszym spotkaniu byliśmy lepszym zespołem od Szachtiora, stworzyliśmy więcej bramkowych okazji, mieliśmy to spotkanie pod kontrolą, choć wynik jest sprawiedliwy. Po meczu w Soligorsku mamy więcej wniosków, uczulamy zawodników na mocne strony rywala. Z drugiej strony dla nas najważniejsze jest to, jak my będziemy grać. O tym jak wynik się będzie układać, zależeć będzie głównie od nas - mówił na konferencji prasowej szkoleniowiec.
Jak dodał, remis 1:1 nie będzie miał wpływu na taktykę i sposób gry drużyny w czwartkowym spotkaniu.
- Gramy u siebie i nie będziemy czekać na rywala, żeby nam dyktował warunki. Nie zamierzamy jutro kalkulować, nigdy nie kalkulujemy, bez względu na to czy jest to nasza liga, czy Liga Europy. Mamy swój cel, od pierwszej minuty wychodzimy wysoko i chcemy wygrać. Nie interesuje nas strategia przeciwnika. Chcemy podnieść naszą grę na wyższy poziom - zaznaczył Djurdjevic.
Szkoleniowiec przyznał, że z każdym meczem ma coraz więcej zawodników do dyspozycji. Przeciwko Szachtiorowi wykluczony jest udział obrońców Roberta Gumnego i Nikoli Vujadinovica. Póki co, Serb nie rotuje zbyt mocno składem, choć jego zespół od czterech tygodni gra co trzy dni. Pojedynek z Szachtiorem będzie już szóstym w tym sezonie.
- Nie widzę powodów do wielu zmian, dopiero co zaczęliśmy sezon po miesięcznych urlopach. Nie wierzę, żeby zawodnicy już czuli zmęczenie, bo co dopiero będzie w grudniu. Gdy ja byłem piłkarzem Lecha i miałem 32 lata, też graliśmy co trzy dni. Trener Franciszek Smuda nie robił zbyt wielu zmian i dawaliśmy radę. A wówczas nie mieliśmy takich warunków, jak choćby do odnowy na stadionie, jak dzisiaj - podkreślił.
Spotkanie Lecha z Szachtiorem (początek, godz. 20.45) odbędzie się z udziałem publiczności. Wojewoda wielkopolski w sobotę podjął decyzję o ograniczeniu kary, jaką wcześniej nałożył na poznański klub. Lech pierwotnie miał zagrać trzy mecze w europejskich pucharach bez kibiców, ale ostatecznie sankcja została zmniejszona do jednego, który poznaniacy już zaliczyli (z Gandzasarem Kapan z Armenii).
Norweski obrońca Thomas Rogne, który w obecnym sezonie stał się podstawowym piłkarzem zespołu, liczy na wsparcie kibiców.
- Cieszymy się, że na mecz wejdą kibice i myślę, że jest to dla nas dodatkowy atut i duże wsparcie. Mam nadzieję, że doping kibiców da nam jeszcze więcej energii - stwierdził.
Zwycięzca dwumeczu w trzeciej rundzie kwalifikacji LE zmierzy się z belgijskim KRC Genk, który wyeliminował Fola Esch z Luksemburga.
Transmisja meczu w czwartek w Polsacie Sport. Początek o godz. 20:00.
Wielkie piłkarskie emocje w nowym sezonie 2018/2019 Ligi Mistrzów UEFA i Ligi Europy UEFA zapewnią nowe kanały Polsat Sport Premium 1 i Polsat Sport Premium 2 w jakości Super HD. Łącznie przez 3 lata w ofercie Telewizji Polsat, platformy Cyfrowy Polsat, sieci Plus i IPLI będzie można zobaczyć ponad 1000 meczów.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze