Kubica trafi do Red Bulla? "Współpraca może okazać się owocna"

Moto
Kubica trafi do Red Bulla? "Współpraca może okazać się owocna"
Fot. PAP

Wraz z rozpoczęciem wakacyjnej przerwy Daniel Ricciardo ogłosił, że od przyszłego sezonu będzie reprezentował barwy Renault. Tym samym pozostawił po sobie wolne miejsce w Red Bull Racing. BBC przygotowało zestawienie potencjalnych następców Australijczyka. Jako jednego z kandydatów wymienia Roberta Kubicę.

Po ogłoszeniu sensacyjnych wieści, wolne miejsce w Red Bullu stało się jednym z najgorętszych tematów wakacyjnej przerwy. Naturalnym kandydatem do niego wydawał się Carlos Sainz – wychowanek "Czerwonych Byków", który został wypożyczony na ten sezon do Renault. Hiszpan jednak postanowił związać się z McLarenem, gdzie zajmie miejsce swojego rodaka Fernando Alonso.

Portal internetowy BBC Sport przygotował zestawienie potencjalnych następców australijskiego kierowcy. Na długiej liście kierowców znaleźli się: Kimi Raikkonen, Pierre Gasly, Stoffel Vandoorne, Lando Norris, Brendon Hartley, Sergio Perez, Esteban Ocon i Robert Kubica.

- Choć może się to wydawać mało prawdopodobnie, mógłby to być powrót dekady. Utalentowany Polak miał już na swoim koncie zwycięstwo w F1, zanim uległ wypadkowi podczas rajdu. Obrażenia, których wtedy doznał odsunęły go od startów w tym sporcie na siedem lat. Współpraca z Verstappnem mogłaby okazać się owocna. Byłby to też najpopularniejszy wybór w historii – komentuje serwis internetowy BBC.

Choć dla wielu kibiców wybór Kubicy byłby spełnieniem marzeń, to faktycznie nie wydaje się on prawdopodobny. Kierowcą, który zdaje się być najbliżej fotela w RBR jest Francuz Gasly, który pozostaje w juniorskim programie zespołu i pracuje w tym roku z jednostkami Hondy. Oprócz tego imponuje wynikami, jakie osiąga w Toro Rosso. Ostatnim zawodnikiem, który nie był wychowankiem austriackiej ekipy, a zasiadł za kierownicą ich bolidu był Mark Webber, co przemawia za zakontraktowaniem 22-latka. Jedynym minusem zestawienia Verstappen-Gasly byłoby posiadanie w składzie dwóch młodych kierowców.

W tym roku jesteśmy świadkami odważnych ruchów na rynku transferowym. Stawka kierowców w przyszłym sezonie będzie znacznie różniła się od tegorocznej.  Oprócz transferów Ricciardo i Sainza, jedną z najważniejszych decyzji ogłosił Alonso, którego w Abu Dhabi zobaczymy w wyścigu F1 po raz ostatni.

JW, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie