WEC: Alonso pozbawiony wygranej

Toyoty z numerami #7 i #8 zdominowały weekend na brytyjskim torze, zjawiając się na mecie trzy okrążenia przed samochodem Rebellion R-13 Gibson. Dla tercetu Alonso-Buemi-Nakajima miało to być już trzecie zwycięstwo w tegorocznej odsłonie WEC. Początkowo w wyścigu prowadziła co prawda załoga samochodu numer #7, gdzie kierowcami byli Kamui Kobayashi, Mke Conway i Jose Maria Lopez. Błąd Kobayasiego sprawił jednak, że spadli na drugie miejsce.

Radość z dubletu nie trwała długo, ponieważ kontrola wykazała, że dolny fragment podłogi w obu samochodach jest niezgodny z regulaminem. Według przepisów może on odkształcać się maksymalnie o 5 mm przy obciążeniu 2500 niutonów. W przypadku zwycięskiego pojazdu było to jednak 9 mm. W drugim z pojazdów odkształcenia wynosiły 6 mm z prawej strony i 8 mm z lewej.

Oba samochody zdyskwalifikowano, a zwycięstwo przypadło ekipie Rebellion R-13 Gibson w składzie Gustavo Menezes, Thomas Laurent i Mathias Beche.

Zespół Toyoty nie zgodził się z decyzją sędziów. Według niego samochody doznały uszkodzeń podczas wyścigu, a spowodowane były najazdem na nowe krawężniki toru Silverstone.

- Projekt i konstrukcja kontrolowanej części aut nie została zmieniona od czasu jej wprowadzenia na początku sezonu 2017. Od tamtego czasu przeszła wiele podobnych testów, szczególnie podczas tegorocznego weekendu na torze Spa – czytamy w oficjalnym komunikacie ekipy, która szykuje się do podjęcia stosownych kroków.