ME w windsurfingu: Klepacka liderką, Furmański drugi po sześciu wyścigach

Inne
ME w windsurfingu: Klepacka liderką, Furmański drugi po sześciu wyścigach
fot. PAP

Zofia Klepacka jest liderką, a Radosław Furmański plasuje się na drugim miejscu po drugim dniu rozgrywanych w Sopocie mistrzostw Europy w windsurfingowej klasie RS:X. Do prowadzącego Yoava Omera z Izraela żeglarz DKŻ Dobrzyń nad Wisłą traci tylko trzy punkty.

Po pierwszym dniu Klepacka zajmowała ósmą pozycję, ale środowe zmagania reprezentantka Legii Warszawa rozpoczęła od trzeciej lokaty, a w dwóch kolejnych startach była już najlepsza i po sześciu wyścigach otwiera stawkę 38 zawodniczek.

 

- W pierwszym wyścigu pogoda nie była zbyt sprzyjająca, ale dobrze wystartowałam i przypłynęłam trzecia. Później wiatr był znacznie silniejszy, a ja w takich warunkach jestem dość szybka. Mam nadzieję, że w następnych dniach będzie równie mocno wiało, bo wolę ścigać się w takich okolicznościach niż przy słabym wietrze, kiedy trzeba pracować żaglem. Wtedy bardziej się męczę – powiedziała 32-letnia deskarka.

 

Nad drugą Rosjanką Stefanią Elfutiną broniącą tytułu Polka ma siedem, a nad trzecią Noy Drihan z Izraela 12 punktów przewagi.

 

- Cały czas zachowuję spokój i nie podniecam się swoim prowadzeniem. Przed nami jeszcze sześć normalnych wyścigów oraz medalowy i wszystko się może wydarzyć. Na mistrzostwach świata w Aarhus też byłam liderką, a skończyłam rywalizację na piątej pozycji. Teraz jestem w czołówce i to jest najważniejsze – dodała.

 

10. lokatę zajmuje Karolina Lipińska, 13. jest Maja Dziarnowska (SKŻ Ergo Hestia Sopot), a 16. Kamila Smektała (YKP Warszawa).

 

Wśród 74 mężczyzn na trzecią pozycję spadł prowadzący po trzech wtorkowych wyścigach Francuz Thomas Goyard, natomiast nowym liderem został Omer z Izraela. Na drugie z czwartego miejsca awansował Furmański.

 

- Nie wygrałem żadnego wyścigu, ale pływam dość równo. Poza jednym startem regularnie plasuję się w pierwszej piątce, natomiast w ostatnim dzisiejszym wyścigu musiałem odrabiać straty i jestem zadowolony, że zająłem w nim 10. pozycję. Dzisiaj słabiej wychodziły mi starty i ten element muszę poprawić. Mam niewielką stratę do lidera, ale nie podpalam się. Za nami dopiero połowa regat, a prawdziwe ściganie rozpocznie się w czwartek, bo w złotej flocie są wszyscy najlepsi – skomentował reprezentant DKŻ Dobrzyń nad Wisłą.

 

Wysoką szóstą lokatę zajmuje jego klubowy kolega Maciej Kluszczyński, natomiast dopiero 24. jest piąty żeglarz ostatnich mistrzostw świata Paweł Tarnowski (SKŻ Ergo Hestia).

 

- Dzisiaj rywalizowaliśmy w moich ulubionych warunkach, co udało mi się wykorzystać. Dobrze +czytałem+ wiatr, nieźle wychodziły mi też starty. W pierwszym wyścigu prowadziłem, jednak rywale na ostatnim kursie z wiatrem dostali podmuch z tyłu i jeden z nich mnie wyprzedził. W drugim starcie było podobnie, ale zdołałem obronić pierwszą pozycję. Najważniejsze, że pływam dość równo, co daje mi komfort przed kolejnymi dniami – stwierdził Kluszczyński.

 

Triumfatorzy mistrzostw będą znani w sobotę po rozegraniu podwójnie punktowanego wyścigu medalowego z udziałem 10 czołowych żeglarzy. W sumie zaplanowano 13 startów.

MC, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie