Lider podejmuje Koronę, Cracovia gra z Legią

Poprzednia kolejka przyniosła zaskakujące, przynajmniej teoretycznie, rozstrzygnięcia. Porażki poniosły drużyny, które jeszcze niedawno reprezentowały Polskę w eliminacjach Ligi Europejskiej - Legia Warszawa, Lech Poznań i Jagiellonia Białystok. Zwracał uwagę zwłaszcza wynik stołecznego zespołu, który uległ u siebie Wiśle Płock aż 1:4.

Od poprzedniego weekendu liderem jest Lechia. Gdańszczanie jako jedyni w ekstraklasie nie doznali jeszcze porażki. Podopieczni Piotr Stokowca podejmą w piątek o 20.30 siódmą Koronę.

Spotkanie zapowiada się bardzo ciekawie - kielczanie spisują się ostatnio bardzo dobrze, wygrali trzy z czterech sierpniowych meczów (wszystkie po 2:1). A o tym, że potrafią grać w Gdańsku, przekonali kibiców w ubiegłym sezonie, gdy 30 października 2017 roku pokonali na wyjeździe Lechię aż 5:0.

Gdańszczanie mają obecnie 14 punktów i o dwa wyprzedzają Lecha, Jagiellonię, Piasta Gliwice i Zagłębie Lubin.

Poznaniacy, którzy po imponującym początku sezonu ponieśli ostatnio dwie ligowe porażki (2:5 z Wisłą Kraków i 1:2 z Zagłębiem Lubin), podejmą w sobotę drużynę z Gliwic.

- Zapowiada się ciekawy i – mam nadzieję – dobry mecz. Nie będzie szachów, spotkają się drużyny chcące grać w piłkę – powiedział trener Piasta Waldemar Fornalik.

Dzień później Jagiellonia zagra na wyjeździe z trzynastą Wisłą Płock (5 pkt), a lubinianie - również na wyjeździe - w derbach Zagłębia Miedziowego zmierzą się z dziewiątym w tabeli beniaminkiem z Legnicy (7 pkt).

Dopiero ósma jest obecnie Legia z dorobkiem 10 pkt. W niedzielę podopieczni Portugalczyka Ricardo Sa Pinto zagrają na wyjeździe z pozostającą bez zwycięstwa Cracovią, zajmującą - ex aequo z Pogonią Szczecin - ostatnie miejsce w tabeli.

Obaj niedzielni rywale mają swoje problemy. O Legii, która spisała się wyjątkowo słabo na arenie międzynarodowej, w ciągu ostatnich kilku tygodni napisano już chyba wszystko.

Z kolei Cracovia nie dość, że ma zaledwie dwa punkty, to na dodatek w dwóch meczach będzie musiała sobie radzić bez zawieszonych przez Komisję Ligi trenera Michała Probierza i czołowego zawodnika zespołu Marcina Budzińskiego. W spotkaniu poprzedniej kolejki z Piastem (1:3) pierwszy został odesłany przez sędziego na trybuny, a drugi zobaczył czerwoną kartkę.

Dużo pochwał, zwłaszcza za efektowny styl gry i szybkie przechodzenie z defensywy do ataku, zbiera szósta Wisła Kraków (11 pkt). Podopieczni Macieja Stolarczyka w sobotę zagrają na wyjeździe z dziesiątym Śląskiem Wrocław (6 pkt).

Najbliższa kolejka zakończy się już w niedzielę, z uwagi na zaplanowane na przyszły tydzień mecze nowych rozgrywek - Ligi Narodów UEFA.