MŚ 2018: Francja z czwórką „Polaków” w składzie

Siatkówka
MŚ 2018: Francja z czwórką „Polaków” w składzie
fot. FIVB.org

Francuska siatkówka osiągała ostatnio bardzo dobre wyniki na arenie międzynarodowej, jednak pod względem popularności dalej jest ubogim krewnym piłkarzy, szczypiornistów, rugbystów czy koszykarzy.

Na mecz do słynnej paryskiej hali Pierre de Coubertina przyszło dokładnie 2 853 kibiców, co trudno zrozumieć, bo Francuska Federacja Piłki Siatkowej (FFVB) liczy blisko 400 000 zrzeszonych siatkarzy. Ale to nie martwi samych siatkarzy, którzy po piątkowej porażce na Stade Charlety (2:3), bez udziału publiczności, tym razem, już oficjalnie, pokonali Serbię, groźnego rywala do podium mistrzostw świata w Bułgarii i Włoszech (3:2).

 

Mecz był bardzo widowiskowy i podopieczni Laurenta Tillie rozstrzygnęli go 15:13 w decydującym piątym secie. Trójkolorowi nie zagrali w komplecie, bo na mięśnie brzucha dalej narzeka ich lider Earvin N’Gapeth, a na plecy zawodnik Resovii Thibault Rossard. Ale do rozpoczęcia mistrzostw pozostał jeszcze tydzień i wszystko powinno wrócić do normy.

 

„Myślę, że jesteśmy gotowi na podjęcie wyzwania” - mówi z entuzjazmem Julien Lynell, który zdobył 20 punktów. Zawodnik Jastrzębskiego Węgla błyszczał na zagrywce, zaliczając cztery kolejne asy serwisowe.

 

Co ważne Trójkolorowi nawet, kiedy Serbowie prowadzili 2:0 się nie pogubili: „Mimo straty dwóch setów zespół nigdy się nie rozkleił, twierdził z zadowoleniem Laurent Tillie, i to jest najważniejsze. Mimo, że szło nam jak po grudzie, to bardzo dobrze zdobywać punkty w tak trudnych okolicznościach. Trzeba będzie sobie o tym przypomnieć, bo rozgrywki już za kilka dni i ręce nie będą mogły zadrżeć’’.

 

Cel Francuzów jest jasny: sięgnąć po złoto i zmazać ogromne rozczarowanie z 2014 roku (4-te miejsce), mimo obecności sześciu czy siedmiu innych „mega mocnych” faworytów.

 

Po meczu Tillie dał swoim podopiecznym trzy dni wolnego którzy rozjechali się do swoich rodzin. Przez miesiąc były ostre treningi, więc może to ich zregenerować psychicznie. Już we wtorek powrót do Paryża, a konkretnie do Instytutu Sportu (INSEP) w lasku Vincennes.

 

W kadrze Trójkolorowych powinno znaleźć się aż czterech zawodników z polskiej ekstraklasy siatkarskiej: Benjamin Toniutti (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle), Julien Lyneel (Jastrzębski Węgiel), Antoine Brizzard (ONICO Warszawska) i Thibault Rossard (Resovia Rzeszów).

 

Treningi w kuźni francuskiego sportu wyczynowego potrwają do soboty, a już nazajutrz kierunek Ruse w Bułgarii, gdzie na Trójkolorowych czekają Brazylia, Holandia, Egipt i prowadzona przez ich rodaka Stephane’a Antigę, Kanadę.

Tadeusz Fogiel, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie