Pogromczyni Jędrzejczyk ciągle ma problemy po ataku McGregora. "Nie wychodzi z domu"

"Thug" nie należy do osób najsilniejszych psychicznie, a jest tak między innymi z powodu trudnego dzieciństwa. Nie przeszkodziło jej to jednak w dobrych występach w oktagonie i dwukrotnym pokonaniu Joanny Jędrzejczyk. Nie wiadomo, kiedy po raz kolejny zobaczymy Namajunas w akcji, choć biorąc pod uwagę ostatnie doniesienia, wydaje się, że nie nastąpi to zbyt szybko.

 

Wszystko przez piętno, jakie odcisnął na jej psychice sławetny atak Conora McGregora na autobus przed galą UFC 223. W kwietniu tego roku irlandzki gwiazdor MMA "napadł" wraz ze swoimi kompanami na pojazd w celu wyjaśnienia kilku spraw z Khabibem Nurmagomedovem. Jedną z pokrzywdzonych była właśnie Namajunas.

 

- Ciągle staram się nie wychodzić z domu zbyt często. Zdarzają się też sytuacje, w których mówię, że powinniśmy już wracać, bo mam dziwne przeczucia. Mieszkam w bezpiecznej okolicy, niewiele się tu dzieje, ale podchodzę do tego paranoicznie. Chodzę też do terapeuty - mówiła jeszcze w czerwcu.

 

Czy od tego czasu coś się zmieniło?

 

Dalej nie wychodzi z domu. Nie chodzi w publiczne miejsca. Kiedy tam jesteś, to obok ciebie ciągle są ludzie i zadajesz sobie pytanie "co może się stać?". Tak jakbyś był zamieszany w atak z 11 września. Za każdym razem kiedy jesteś w windzie myślisz o tym - powiedział jej trener Trevor Wittman.

 

Dodał też, że na początku starał się nawet żartować z nią o tej sprawie, ale nie dało to żadnego efektu, bo Namajunas... po prostu się popłakała.

 

Transmisje gal UFC na sportowych antenach Polsatu. Już w nocy z soboty na niedzielę od 4.00 w Polsacie Sport hitowa gala UFC 228 z walką m.in. Karoliny Kowalkiewicz.

Przejdź na Polsatsport.pl