Mecz Bayernu Monachium odwołany przez... wizytę prezydenta Turcji?
Niedawno świat obiegł wielki konflikt Mesuta Oezila z niemiecką federacją, której przyczyną było zdjęcie piłkarza z prezydentem Turcji Recepem Erdoganem. Polityk może raz jeszcze wpłynąć na niemiecki futbol, tym razem składając wizytę w Berlinie. Jego przyjazd może wywołać zamieszki, co będzie wymagało dodatkowych funkcjonariuszy na ulicach stolicy Niemiec.
Erdogan pod koniec września zaplanował oficjalną wizytę w stolicy Niemiec, jednak stosunki na linii Niemcy-Turcja są niezwykle napięte. Prezydent wiele razy namawiał mieszkającą w Niemczech mniejszość turecką do bojkotowania rządzących, a niedawno pośrednio zaingerował także w futbol naszych zachodnich sąsiadów.
Afera z dyskryminacją i zakończeniem reprezentacyjnej kariery Oezila wybuchła właśnie w związku ze wspólnym zdjęciem obu panów. Posiadający tureckie korzenie gwiazdor reprezentacji Niemiec został obarczony winą za fatalny mundial i wielokrotnie dyskryminowany przez kibiców.
My job is a football player, not a politician, Ozil defends picture with Erdoganhttps://t.co/SP43jKr40y pic.twitter.com/iLQO2sEKoy
— The Punch Newspapers (@MobilePunch) 22 lipca 2018
Teraz przyjazd Erdogana do Niemiec może oznaczać... odwołanie meczu 6. kolejki Bundesligi pomiędzy Herthą Berlin a Bayernem Monachium. 28 września w stolicy Niemiec miało dojść do ligowego hitu, jednak policja obawia się zamieszek na ulicach miasta i pośle dodatkowe siły do pracy. Według regulaminu do rozpoczęcia spotkania niezbędnych jest 300 funkcjonariuszy.
Istnieje więc spore zagrożenie, że spotkanie nie odbędzie się w pierwotnie zaplanowanym terminie.
Przejdź na Polsatsport.plZOBACZ TAKŻE WIDEO: Robert Lewandowski: Bardzo dziękuję za to dziesiąte, jubileuszowe wyróżnienie