Organizatorzy siatkarskich MŚ pomylili wiek reprezentantów Polski!
Od dnia rozpoczęcia siatkarskich mistrzostw świata nie ma praktycznie dnia, w którym to organizatorzy nie popełniliby jakiegoś błędu czy niedociągnięcia. Nie inaczej było i tym razem. Przed meczem Polska – Portoryko na planszy przedstawiającej naszych zawodników podano błędne informacje.
Tradycyjnie przed każdym spotkaniem na ekranach telewizorów wyświetlana jest plansza z nazwiskami siatkarzy, rywalizujących w danym spotkaniu. Przed meczem Polska – Portoryko organizatorzy siatkarskich MŚ na ukazanej telewidzom grafice dopuścili się wielu błędów.
Może tak wielkiej uwagi nie przykuwają dysproporcje pomiędzy wzrostem i wagą naszych reprezentantów, to już różnice wieku budzą duże wątpliwości. Graficy nie poszli jednak jednym tropem, bo polscy siatkarze zostali zarówno odmłodzeni jak i postarzeni. Najwięcej lat organizatorzy dodali jednemu z naszych młodszych zawodników – Aleksandrowi Śliwce. Według rozpiski nowy przyjmujący ZAKSY Kędzierzyn-Koźle ma 31 lat, choć w rzeczywistości jest 23-latkiem. Do tego grona, któremu realizatorzy przypisali kilka lat zalicza się także Bartosz Kurek, który jeszcze niedawno przed mundialem świętował swoje 30 urodziny, lecz już w jego trakcie w Bułgarii ma ich już 36.
Zaledwie wiek Dawida Konarskiego i Jakuba Kochanowskiego jest zgodny z prawdą. Reszta naszych reprezentantów została odmłodzona. W tym przypadku najwięcej lat odjęto Damianowi Schulzowi, bo aż dziewięć, Damianowi Wojtaszkowi – osiem oraz Fabianowi Drzyzdze – sześć. W przypadku Grzegorza Łomacza, Michała Kubiaka i Pawła Zatorskiemu różnice wynoszą 3-4 lata, a Piotrek Nowakowski i Artur Szalpuk są młodsi już tylko o rok.
Co ciekawe na tablicy nie widzimy w ogóle nazwisk dwóch naszych siatkarzy, którzy brali udział w czwartkowym meczu. Mianowicie Mateusza Bieńka, który wybiegł w podstawowym składzie oraz Bartosza Kwolka, który wszedł na boisko jako rezerwowy zawodnik.
To nie pierwsza wpadka, która przydarzyła się z udziałem reprezentacji Polski. Wcześniej naszym siatkarzom organizatorzy nie zapewnili transportu i musieli wracać na własną rękę taksówkami, a podczas jednego z czwartkowych meczów Iran – Bułgaria, drużyna gospodarzy stała się naszą, bo na grafice przed spotkaniem, przy bułgarskiej fladze widnieje napis „Poland”.
Przypomnijmy, że w czwartek Polska pokonała Portoryko 3:0, a dzień wcześniej ograła Kubę 3:1. Następny mecz podopieczni Vitala Heynena rozegrają z reprezentacją Finlandii w sobotę 15 września.
Komentarze