Finlandia mocna tylko w secie! Trzecie zwycięstwo polskich siatkarzy

W swym trzecim spotkaniu na mistrzostwach świata w siatkówce reprezentacja Polski wygrała w Warnie z Finlandią 3:1. Podopieczni trenera Vitala Heynena odnieśli trzecie zwycięstwo i zapewnili sobie awans do kolejnej fazy turnieju. We wcześniejszym sobotnim meczu w grupie D Iran pokonał Kubę 3:1.

Siatkarze Finlandii zmagania na tegorocznych mistrzostwach świata rozpoczęli już 9 września, gdy w meczu otwarcia gładko ulegli Bułgarom 0:3. Na kolejne spotkanie czekali pięć dni, ale gdy wreszcie wyszli na parkiet, zdołali zgarnąć komplet punktów w rywalizacji z Kubą (3:1). Polacy zaczęli turniej zgodnie z planem – nie stracili punktów w starciu z teoretycznie słabszymi rywalami: Kubą (3:1) oraz Portoryko (3:0).

Do poprzedniej konfrontacji obu reprezentacji doszło na mistrzostwach Europy 2017. Polacy, choć bez wielkiej formy, pewnie ograli w Gdańsku ekipę Suomi 3:0 (25:23, 25:21, 25:19). W historii starć z Finami zdarzały się jednak Polakom gorsze występy. W 2009 roku w Lidze Światowej przegrali trzy mecze z rzędu! W finałach MŚ obie ekipy mierzyły się wcześniej dwukrotnie, w zamierzchłych już czasach. W 1952 roku w Moskwie Polacy wygrali 3:0, a w 1978 roku w Bergamo 3:1.

Finowie dobrze znali Polaków. Do starcia poprowadził ich trener Tuomas Sammelvuo, były gracz ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, a wspierał go statystyk Oskar Kaczmarczyk. Eemi Tervaportti w minionym sezonie grał w Stoczni Szczecin, a w przyszłym podąży śladami Fabiana Drzyzgi – zajmie miejsce polskiego rozgrywającego w Olympiakosie Pireus. Przyjmujący Elviss Krastins w minionych rozgrywkach próbował swych sił w Asseco Resovii, w kolejnych zagra natomiast we Francji, w ekipie Arago de Sete.

Finowie mieli być dla biało-czerwonych rywalem trudniejszym od dwóch wcześniejszych i rzeczywiście sprawili mistrzom świata trochę kłopotów. Premierowa odsłona nie przyniosła jeszcze większych emocji. Wyrównana walka trwała jedynie do pierwszej przerwy technicznej (8:7). Po niej biało-czerwoni przejęli inicjatywę, odskoczyli rywalom (16:10) i kontrolowali sytuację w końcówce. Skuteczny blok dał im piłkę setową (24:18), a decydujący punkt wywalczył Artur Szalpuk (25:20).

Gorzej było niestety w drugim, niezwykle zaciętym secie. Toczył się on przy przewadze Finów (6:8, 9:13, 12:16), biało-czerwoni mieli spore kłopoty na przyjęciu, ale również ze skończeniem ataków. Co prawda w końcówce zebrali się, dogonili rywali (21:21), ale z zaciętej rywalizacji na przewagi zwycięsko wyszli Finowie (26:28) .

Taki wynik drugiej partii mocno podrażnił mistrzów świata. Sygnał do walki dał kapitan – Michał Kubiak, rozpoczynając seta dwoma asami serwisowymi. Polacy nie zacięli się w tym secie nawet na moment, błędy za to popełniali Finowie. Na obu przerwach mieli wyraźną przewagę (8:3, 16:8). W końcówce Polacy spokojnie zmierzali po zwycięstwo, które przypieczętował Szalpuk (25:16). Set numer cztery nie zmienił obrazu gry i również miał jednostronny przebieg (8:4, 16:7). W końcówce przewaga Polaków wynosiła już dziesięć oczek (21:11), a skuteczny atak Dawida Konarskiego przyniósł decydujący punkt (25:15).

Do ciekawej rywalizacji doszło również na trybunach. Fani obu reprezentacji, którzy znani są z żywiołowego dopingu, również i tym razem stworzyli wspaniałą atmosferę na trybunach.

Grupa sympatyków z Finlandii była liczniejsza, ale na parkiecie to Polacy mieli wyraźną przewagę we wszystkich elementach: atak (57–44), blok (11–5), zagrywka (8–1); obie ekipy popełnili sporo błędów własnych (27–28). Najlepiej punktowali: Artur Szalpuk (19), Mateusz Bieniek (14), Bartosz Kurek (13), Michał Kubiak (12) – Polska; Samuli Kaislasalo (14), Niko Suihkonen (10) – Finlandia.

Polscy siatkarze, mimo kłopotów w drugiej partii, wygrali na tegorocznych MŚ po raz trzeci. Po trzech kolejkach gier mają na koncie komplet punktów i są już pewni awansu do II fazy grupowej. W niedzielę biało-czerwoni mają dzień przerwy. W poniedziałek 17 września zagrają z Iranem, który po trzech kolejkach również pozostaje niepokonany. Fazę grupową zakończą dzień później konfrontacją z Bułgarią.

Polska – Finlandia 3:1 (25:20, 26:28, 25:20, 25:15)

Polska: Piotr Nowakowski, Michał Kubiak, Artur Szalpuk, Bartosz Kurek, Mateusz Bieniek, Fabian Drzyzga – Paweł Zatorski (libero) oraz Grzegorz Łomacz, Dawid Konarski, Jakub Kochanowski, Aleksander Śliwka.
Finlandia: Mikko Esko, Niko Suihkonen, Elviss Krastins, Tommi Siirila, Sauli Sinkkonen, Samuli Sinkkonen, Samuli Kaislasalo – Lauri Kerminen (libero) oraz Eemi Tervaportti, Antti Ronkainen, Henrik Porkka.

RM, Polsat Sport

Przejdź na Polsatsport.pl