Korona Kielce minimalnie lepsza od Wisły Kraków

Piłka nożna
Korona Kielce minimalnie lepsza od Wisły Kraków
fot. PAP

W trzecim sobotnim meczu ekstraklasy piłkarze Wisły Kraków przegrali 0:1 z Koroną Kielce. Dla "Białej Gwiazdy" była to pierwsza porażka u siebie w obecnym sezonie. Z kolei kielczanie komplet punkty przy Reymonta wywalczyli po raz pierwszy od lutego 2012 roku.

W pierwszej połowie mecz nie stał na zbyt wysokim poziomie. Obydwa zespoły starały się grać ofensywie, dążyły do zdobycia bramki, ale nie potrafiły wypracować sobie zbyt wielu okazji. Korona w zasadzie tylko raz poważniej zagroziła bramce gospodarzy, gdy w piątej minucie Elia Soriano oddał minimalnie niecelny strzał zza pola karnego.

 

Wiślacy odpowiedzieli cztery minuty później. Martin Kostal efektownie wprowadził piłkę w pole karne Korony, podał do Jesusa Imaza, lecz strzał Hiszpana obronił dobrze ustawiony Matthias Hamrol.

 

Podopieczni Macieja Stolarczyka rozgrywali swoje akcje trochę w zbyt wolnym tempie, poza tym popełniali sporo błędów technicznych, które kończyły się stratami lub niecelnymi podaniami.

 

W końcówce pierwszej połowy jeszcze dwa razy gospodarzom udało się zagrozić bramce Korony, ale najpierw Zdenek Ondrasek, a potem Imaz nie zdołali oddać strzału.

 

W 52. minucie spisująca się do tej pory dość pewnie defensywa Wisły popełniła serię błędów. Zlatko Janjic wpadł w pole karne i dośrodkował do Mateja Pucki, piłki nie zdołał wybić głową Rafał Pietrzak, a Słoweniec strzałem z pierwszej piłki pokonał Mateusza Lisa.

 

Wisła zabrała się za odrabiania strat, ale kielczanie grali bardzo uważnie w defensywie i nie pozwalali gospodarzom na wiele.

 

Krakowianie mieli w sumie dwie dobre okazje, aby doprowadzić do remisu. W 62. minucie Kostal wyłożył piłkę Rafałowi Boguskiemu, strzał kapitana Wisły w ostatniej chwili zablokował jednak Elhadji Pape Diaw i zamiast gola miejscowi musieli zadowolić się rzutem rożnym.

 

Chwilę później Ondrasek podał głową do Imaza, Hiszpan znalazł się w sytuacji sam na sam z Hamrolem, lecz ten popisał się świetną interwencją.

 

Trener Stolarczyk, aby rozruszać ofensywę swojego zespołu, wprowadził na boisko Tibora Halilovica i Pawła Brożka. Dla tego drugiego był to 400. oficjalny mecz w barwach Wisły.

 

Krakowianie bili jednak głową w mur dobrze zorganizowanej kieleckiej obrony i nie byli już w stanie zmienić losów spotkania.

 

Wisła Kraków - Korona Kielce 0:1 (0:0)

Bramka: Pucko 54

 

Wisła Kraków: Mateusz Lis - Jakub Bartkowski, Marcin Wasilewski, Maciej Sadlok, Rafał Pietrzak - Rafał Boguski (70. Paweł Brożek), Zoran Arsenic, Dawid Kort (70. Tibor Halilovic), Jesus Imaz, Martin Kostal (83. Jakub Bartosz) - Zdenek Ondrasek.

 

Korona Kielce: Matthias Hamrol - Bartosz Rymaniak, Ivan Marquez, Elhadji Pape Diaw, Michael Gardawski - Matej Pucko, Oliver Petrak, Adnan Kovacevic, Marcin Cebula (71. Ken Kallaste), Zlatko Janjic (71. Mateusz Możdżeń) - Elia Soriano (60. Maciej Górski).

 

Żółta kartka - Wisła Kraków: Zoran Arsenic, Maciej Sadlok, Marcin Wasilewski. Korona Kielce: Matej Pucko.

 

Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz).

 

Widzów: 11 104.

IM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie