Aldo wyzywa McGregora na rewanżowe starcie

12 grudnia 2015 roku miała miejsce jedna z najbardziej pamiętnych walk w historii UFC. Już przed samym pojedynkiem Aldo i McGregora było dużo emocji, a wszystko miało się rozstrzygnąć w oktagonie. Tam Aldo nie zdołał się jeszcze dobrze rozgrzać, a już leżał po ciosie Irlandczyka, który lewą ręką uśpił rywala. To starcie dodało McGregorowi takiej pewności siebie, że w następnej walce zlekceważył nieco Nate'a Diaza, któremu zrewanżował się dopiero w sierpniu 2016 roku. Później przyszła jeszcze historyczna wygrana z Eddiem Alvarezem, następnie dwa lata przerwy... i ostatnia porażka z Khabibem Nurmagomedovem.

Przegrana na UFC 229 pokazała po raz kolejny, że McGregor w ostatnich kilkunastu miesiącach nie jest nienaruszalny. Chyba ten fakt rozochocił Jose Aldo, który rzucił wyzwanie Conorowi w mediach społecznościowych. - Nie masz już dokąd uciekać! Już czas! - napisał Brazylijczyk, ostatnim zdaniem nawiązując do słynnego okrzyku Bruce'a Buffera z oktagonu UFC.

 

 

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

Não tem pra onde correr! Chegou a hora! it's time! @thenotoriousmma

Post udostępniony przez José Aldo Junior (@josealdojunioroficial) Paź 8, 2018 o 6:56 PDT

"Scarface" bardzo długo przeżywał wstydliwie szybką porażkę z McGregorem. W ciągu ostatnich niemal trzech lat stoczył tylko cztery walki. Najpierw wygrał przez decyzję z Frankiem Edgarem, ale później przyszły dwie porażki przed czasem z Maxem Hollowayem. Dopiero w swojej ostatniej walce z Jeremym Stephensem dopisał na swoje konto 16 nokaut w karierze.

W wrześniowej rozmowie z brazylijskimi mediami Aldo powiedział, że będzie chciał zmienić kategorię wagową na lekką i wystąpić na UFC 231 w Toronto. - Powiedziałem Danie White'owi, że chciałbym wystąpić w Toronto. Lubię walczyć w Kanadzie, tam debiutowałem i mam nadzieję, że ponownie tam wystąpię - stwierdził wtedy Aldo. Czy po ostatnich wydarzeniach i porażce McGregora z Khabibem realny jest scenariusz rewanżu irlandzko-brazylijskiego? Na razie McGregor musi odbyć przymusową pauzę medyczną po gali w Las Vegas, która potrwa miesiąc.