Gniadek po długiej przerwie: Forma dopisuje jak nigdy!

Sporty walki

Kamil Gniadek spróbował swoich sił w organizacji ACB, jednak po długiej przerwie wraca na matę w naszym kraju. Na gali FEN 22 zmierzy się z Jackiem Jędraszczykiem, a w przygotowaniach do pojedynku pomaga mu... jedyny pogromca jego najbliższego rywala.

W jakiej dyspozycji jest Gniadek (12-5-1-1 NC, 2 KO, 8 sub)? Po raz ostatni w organizacji walczył 11 marca 2017 roku, później próbował sił w ACB. Teraz wraca do kraju po kilkunastomiesięcznej przerwie.
 
- Czuję się fenomenalnie, forma dopisuje jak nigdy! Szybkość jest, siła jest, mam nadzieję, że to wszystko będę w stanie pokazać już w sobotę. Przez sprawy osobiste przeniosłem się do Warszawy, gdzie zmieniłem otoczenie. Dostałem dodatkowego kopa motywacyjnego!
 
Na jednej sali miał okazję trenować z Tymoteuszem Łopaczykiem (3-0, 2 sub), a więc ... jedynym pogromcą jego najbliższego rywala, Jacka Jędraszczyka (5-1, 1 KO).
 
- Tymek pomagał przy układaniu game planu do tej walki. Dużo z nim przerobiłem, powiedział na co zwrócić większą uwagę i na co uważać. Przeciwnika uważam za rozpracowanego. Spodziewam się go dobrze przygotowanego. Jego największą siłą będzie kondycja. Jest niewygodnym zawodnikiem, ciężko przewidzieć co zrobi. Jest bardzo wszechstronny.
 
Cała rozmowa z Kamilem Gniadkiem przed galą FEN 22 w załączonym materiale wideo.
Maciej Turski, ch, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie