Brodnicka obroniła tytuł mistrzyni świata

Sporty walki

Ewa Brodnicka (16-0, 2 KO) pokonała jednogłośnie na punkty Nozipho Bell (8-2-1, 3 KO) w walce wieczoru gali w Lublinie. Wszyscy trzej sędziowie punktowali na korzyść Polki. Podczas gali w Lublinie wygrywali również m.in: Łukasz Maciec (25-3-1, 5 KO), Mateusz Rzadkosz (9-0-1, 3 KO). Obejrzyjcie skróty wszystkich walk tego wieczoru!

Dla Polki była to druga obrona mistrzowskiego pasa. W pierwszej pewnie pokonała na punkty Sarah Pucek na gali w Częstochowie. W piątek była faworytką, choć oczywiście zdawała sobie sprawę, że rywalka nie przyjeżdża tylko po wypłatę. Przez długi czas Brodnicka miała wielu krytyków, którym nie podobał się jej styl. Chodziło o m.in. nieczysty boks, czy też niepotrzebne i nagminne wchodzenie w klincz. Od jakiegoś czasu, a konkretnie od rozpoczęcia pracy z Gusem Currenem, doszło do znaczącej poprawy, co zauważają eksperci od boksu. Polka walczy coraz lepiej, a jej repertuar kombinacji stale się zwiększa.

 

Tuż przed walką Mateusz Borek przyznał w studiu Polsatu Sport, że Ewa Brodnicka miała spore problemy. Znalazła się nawet w szpitalu! Jej łuk brwiowy nie wytrzymał kontaktu z łokciem angielskiej sparingpartnerki, ale na szczęście w piątkowy wieczór pojawiła się w ringu.

 

Zaczęła od podwójnego lewego prostego. I to właśnie tą ręką powstrzymywała rywalkę od samego początku. Po czterech rundach trener Curren powiedział jej, że jest w stanie wygrać ten pojedynek, korzystając głównie z takich ciosów. Bell często atakowała zbyt obszernie, narażając się na kontrataki. I kilka takich uderzeń przyjęła. Ogólnie jednak walka była chaotyczna, oglądaliśmy w niej dużo klinczu. Styl rywalki ewidentnie nie pasował Polce.

 

Po dziesięciu rundach sędziowie zgodnie przyznali zwycięstwo Brodnickiej, która po raz drugi obroniła tytuł mistrzyni świata WBO w wadze superpiórkowej.

 

Zanim jednak do ringu weszły zawodniczki, publiczność rozgrzali pięściarze wagi średniej: Łukasz Maciec oraz Damian Ezequiel Bonelli. Przez osiem rund oglądaliśmy wiele kapitalnych wymian. Obaj znajdowali się w tarapatach, ale ostatecznie z wygranej cieszył się Polak, który wygrał jednogłośnie na punkty.

 

Wcześniej udane debiutu zaliczyli bracia Gibadło - Maksymilian oraz Stanisław. Kolejne zwycięstwo do rekordu dopisał również Mateusz Rzadkosz.

 

Wyniki gali:

 

Ewa Brodnicka (16-0, 2 KO) pokonała jednogłośnie na punkty (97:93, 97:93, 98:92) Nozipho Bell (8-2-1, 3 KO)
Łukasz Maciec (25-3-1, 5 KO) pokonał jednogłośnie na punkty (79:73, 77:76, 78:74) Damiana Ezequiela Bonelliego (23-4, 20 KO)
Mateusz Rzadkosz (9-0-1, 3 KO) pokonał jednogłośnie na punkty (3x 80:71) Valentyna Zbrozhka (5-6-1, 2 KO)
Kamil Bodzioch (2-0, 1 KO) pokonał jednogłośnie na punkty (3x 40:36) Artsiom Charniakevich (3-23, 3 KO)
Stanisław Gibadło (1-0) pokonał jednogłośnie na punkty (3x 40:35) Grzegorza Sikorskiego (2-18)
Maksymilian Gibadło (1-0) pokonał jednogłośnie na punkty (3x 40:36) Mifodziego Pilipenaka (1-12-1, 1 KO)
Rafał Pląder (1-0) pokonał jednogłośnie na punkty (3x 40:36) Michaiła Truchana (1-2, 1 KO)

jb, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie