Sporna sytuacja w Katowicach! Challenge nie potrafił wyłapać kontaktu (WIDEO)
Do niecodziennej sytuacji doszło na meczu PlusLigi między GKS-em Katowice a Cuprum Lubin. W końcówce trzeciego i zarazem ostatniego seta podczas spornej sytuacji sędziowie nie potrafili rozstrzygnąć sporu nawet za pomocą systemu challenge! Mimo decyzji o powtórzeniu punktu, sędzia główny w ostatniej chwili jednak... zmienił decyzję.
Było 22:20 w trzecim secie i Cuprum pewnie kroczył po zwycięstwo w Katowicach. W jednej z kluczowych akcji doszło jednak do potężnego sporu: atakujący gospodarzy Karol Butryn huknął jak z armaty, a udany atak zbliżyłby goniący wynik zespół GKS-u na jeden punkt do rywali. Piłka po drodze minęła jednak w bardzo bliskiej odległości broniącego Igora Grobelnego i narodziło się pytanie: czy przyjmujący zaliczył kontakt z piłką?
Sędzia liniowy pokazał aut, a Piotr Gruszka i jego zespół byli przekonani o kontakcie. Sytuację tradycyjnie miał więc rozstrzygnąć system challenge, który jednak... okazał się bezradny. Sędziowie techniczni długo wpatrywali się w ekran, jednak nie potrafili ocenić, czy broniący dotknął uciekającej w aut piłki.
Dość nieoczekiwanie na ekranie zobaczyliśmy więc komunikat: ocena niemożliwa. Arbiter pokazał "bez punktu", co rozwścieczyło siatkarzy w żółtych koszulkach. Po kilku chwilach dyskusji i pretensji, arbiter główny ugiął się pod rozpaczliwymi prośbami gospodarzy i dał im punkt!
W końcowym rozrachunku sytuacja jednak niewiele zmieniła, bowiem 3:0 triumfowali goście.
Sporna sytuacja w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze