Liga Narodów: Szalona druga połowa! Chorwacja ograła Hiszpanię po dwóch golach obrońcy

Piłka nożna

Po niesamowitej drugiej połowie Chorwacja ograła Hiszpanię 3:2 w meczu czwartej kolejki grupy 4 Dywizji A Ligi Narodów. Gospodarze trzykrotnie wychodzili na prowadzenie, a zwyciężyli dzięki dwóm trafieniom obrońcy Tina Jedvaja.

Mimo fatalnego występu w Hiszpanii i porażki 0:6, Chorwaci nadal mieli wszystko w swoich rękach. Wystarczyłoby "tylko", że wygraliby za podopiecznymi Luisa Enrique przed własną publicznością, a nastepnie ograliby Anglię na Wembley, co zagwarantowałoby im pierwsze miejsce w grupie 4 Dywizji A Ligi Narodów. Zadanie było oczywiście bardzo trudne, ale nie niewykonalne.

 

Hiszpanie po mundialu wyglądali na nie do zatrzymania, lecz po trzech kolejnych zwycięstwach dość niespodziewanie przegrali u siebie z Anglią 2:3. Do przerwy zostali wtedy wypunktowani (0:3) i nie byli w stanie dogonić nieźle broniącego się rywala.

 

Pierwsza połowa nie przyniosła spodziewanych emocji, ale na szczęście piłkarze obu drużyn zostawili siły na druga. Wtedy działo się sporo. Zaczęło się od nieudanego podania Sergi Roberto, które przytomnie przeciął Ivan Perisic, dzięki czemu w sytuacji sam na sam z Davidem de Geą znalazł się Andrej Kramaric. I się nie pomylił. Chorwacji objęli prowadzenie.

 

Jednak tylko na kilkadziesiąt sekund. Chwilę później po przepięknej akcji wyrównał Dani Ceballos. To był dopiero początek emocji...

 

W 69. minucie Hiszpanie kompletnie odpuścili krycie Tina Jedvaja, który wykorzystał świetne dośrodkowanie Luki Modrica i nie mając żadnego rywala obok siebie pewnie trafił do siatki. Później de Gea obronił jeszcze strzał Ante Rebica. Chorwaci mogli "zabić" mecz, a tak zostali skarceni. Na dwanaście minut przed końcem rzut karny na gola zamienił Sergio Ramos.

 

Niewiele później Hiszpania mogła po raz pierwszy prowadzić, ale Alvaro Morata, który trafił do siatki, był na spalonym.

 

I kiedy wszystko zwiastowało remis, Chorwaci przeprowadzili decydujący atak. W doliczonym czasie gry ładną akcję przeprowadził Josip Brekalo i choć de Gea odbił jego strzał, to z najbliższej odległości gola strzelił Jedvaj. Drugi gol bocznego obrońcy zapewnił zwycięstwo gospodarzom!

 

Hiszpanie domagali się przerwania akcji, zanim Brekalo dryblował w polu karnym. Chodziło im o to, że Dejan Lovren nie zdążył uratować piłki przed wyjściem za linię boczną.

Sytuacja przed ostatnim meczem (Anglia - Chorwacja) jest więc niezwykle ciekawa. Jeśli wygrają gospodarze, to oni zajmą pierwsze miejsce w grupie. Jeśli lepsi będą goście, to oni zakończą rozgrywki na czele. Z kolei w przypadku remisu najlepsza okaże się Hiszpania. To po prostu trzeba zobaczyć! Transmisja w niedzielę od 14.50 w Polsacie Sport.

 

Chorwacja - Hiszpania 3:2 (0:0)

 

Bramki: Kramaric 54, Jedvaj 69, 90+3 - Ceballos 56, Ramos 78 (rz.k.).

 

Chorwacja: Lovre Kalinic - Sime Vrsaljko, Dejan Lovren, Domagoj Vida, Tin Jedvaj - Ivan Rakitic (67 Nikola Vlasic), Marcelo Brozovic - Ante Rebic (73 Josip Brekalo), Luka Modric, Ivan Perisic - Andrej Kramaric (89 Marko Pjaca)

 

Hiszpania: David de Gea - Sergi Roberto, Sergio Ramos, Inigo Martinez, Jordi Alba - Saul Niguez (74 Suso), Sergio Busquets, Dani Ceballos - Rodrigo (61 Marco Asensio), Iago Aspas (64 Alvaro Morata), Isco.

 

Żółte kartki: Rebic, Perisic - Busquets, Ceballos.

jb, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie