PlusLiga: Sensacja w Jastrzębiu! Chemik stłamsił faworyta

Niespodzianek w tym sezonie PlusLigi nie brakuje, a kolejna z nich miała miejsce na Górnym Śląsku. Faworyzowany Jastrzębski przed tym spotkaniem zajmował czwarte miejsce w tabeli i przy ewentualnym zwycięstwie miał szansę wskoczyć na ligowe podium. Podopieczni Ferdinando De Giorgiego mieli za sobą dwie udane konfrontacje. Najpierw potrafili pokonać na własnym parkiecie Trefl Gdańsk 3:0, aby tydzień później w Olsztynie poradzić sobie z AZS-em 3:1. W tym samym czasie bydgoszczanie przegrali w stolicy Warmii i Mazur 0:3 oraz wygrali u siebie z GKS-em Katowice 3:1.

 

W Jastrzębiu siatkarze Chemika dzielili i rządzili. Bardzo dużo emocji dostarczył pierwszy set, w którym o wszystkim zadecydowała nerwowa końcówka. Skuteczny atak z lewego skrzydła Bartłomieja Lipińskiego pozwolił przyjezdnym objąć prowadzenie w meczu.

 

Druga odsłona to prawdziwy łomot. Fenomenalnie w polu serwisowym spisał się Bartosz Filipiak. Między innymi dzięki jego zagrywkom ekipa Jakuba Bednaruka odskoczyła na kilka punktów i konsekwentnie powiększała przewagę. Ostatecznie skończyło się na triumfie różnicą dziewięciu punktów.

 

Trzecia partia to znowu emocje i walka do samego końca. Jastrzębianie zdawali sobie sprawę, że są pod ścianą i koniecznie muszą poprawić swoją grę. Tego dnia nie było jednak mocnych na Chemika, który bez względu na sytuacje boiskowe był po prostu lepszy. Sensacja stała się faktem. Jastrzębski Węgiel musiał uznać wyższość rywali.

 

MVP spotkania został wybrany Michał Szalacha.

 

Jastrzębski Węgiel - Chemik Bydgoszcz 0:3 (23:25,16:25,22:25)

Przejdź na Polsatsport.pl