Juventus wypunktował Fiorentinę. Mnóstwo pracy Szczęsnego
W jednym z najciekawiej zapowiadających się spotkań 14. kolejki Serie A Fiorentina po serii remisów podejmowała lidera Juventus. Faworytem byli goście i mimo problemów kontynuują zwycięski marsz. Stara Dama wygrała 3:0, jednak wielka w tym zasługa... Wojciecha Szczęsnego.
Trzybramkowe zwycięstwo może sugerować dominację Juve, jednak przez wiele minut to goście byli w tym spotkaniu w odwrocie. Lider Serie A wypunktował Fiorentinę, wykorzystując niemal wszystkie ze stworzonych szans, jednocześnie miał mnóstwo szczęścia z tyłu. Dużo do roboty na Stadio Artemio Franchi miał Wojciech Szczęsny.
Spotkanie błyskawicznie mogło rozpocząć się od prowadzenia gospodarzy po atomowym strzale Marco Benassiego. Juventus opanował sytuację i po 30 minutach to goście mogli cieszyć się z prowadzenia po indywidualnej akcji Rodrigo Bentancura. Później Szczęsny miał mnóstwo szczęścia przy sytuacji Giovanniego Simeone, który nie trafił czysto w piłkę.
Obraz gry nie zmienił się po przerwie: wciąż bardzo aktywni w ofensywie byli zawodnicy Violi, a kolejne okazje marnowali Federico Chiesa i Jordan Veretout. Niewykorzystane okazje się zemściły: po stałym fragmencie gry prowadzenie podwyższył Giorgio Chiellini, a w końcówce wynik ustalił Cristiano Ronaldo, który na gola zamienił rzut karny.
Juventus umocnił się na prowadzeniu Serie A, w momencie zwycięstwa zwiększając przewagę nad drugim Napoli do 11 punktów. Ronaldo zrównał się trafieniami z liderującym klasyfikacji strzelców Krzysztofem Piątkiem (10).
Fiorentina - Juventus 0:3 (0:1)
Bramki: Bentancur 31', Chiellini 69', Ronaldo k. 79'
FIORENTINA: Lafont - Milenkovic, Pezzella, Hugo, Biraghi - Benassi (Pjaca 65'), Gerson (Thereau 81'), Veretout - Chiesa, Simeone, Edimilson
JUVENTUS: Szczęsny - Cancelo, Bonucci, Chiellini, De Sciglio - Bentancur, Cuadrado (D. Costa 83'), Matuidi - Dybala, Mandzukić (Kean 88'), C. Ronaldo (Bernardeschi 80')
Żółte kartki: Fernandes, Hugo, Milenkovic, Pezzella, Thereau, Veretout - Mandzukić, Bentancur, C. Ronaldo.
ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Eksperci Cafe Futbol wskazali następcę Łukasza Piszczka. "To piłkarz, o którym marzyliśmy"
