Szymański o niezrobieniu wagi: W pewnym momencie musiałem odpuścić

Sporty walki

Organizm po prostu odmówił posłuszeństwa. Nerki miały już dość, dlatego odpuściliśmy dalsze zbijanie wagi. Mieliśmy jeszcze, co prawda godzinę na zbicie, ale wcześniej zeszło bardzo mało. Nerki zaczęły mnie boleć, więc stwierdziliśmy, że dalsze zbijanie wagi nic nie wniesie - mówił przed naszą kamerą Roman Szymański (10-4, 1 KO, 3 SUB), który na KSW 46 zmierzy się z Danielem Torresem (8-3-1NC, 4 KO, 1 SUB).

Igor Marczak: Co poszło nie tak przy zbijaniu wagi?

 

Roman Szymański: Organizm po prostu odmówił posłuszeństwa. Nerki miały już dość, dlatego odpuściliśmy dalsze zbijanie wagi. Mieliśmy jeszcze, co prawda godzinę na zbicie, ale wcześniej zeszło bardzo mało. Nerki zaczęły mnie boleć, więc stwierdziliśmy, że dalsze zbijanie wagi nic nie wniesie. Świadomie odpuściliśmy, bo dalsze męczenie nic by nie dało.

 

Jak się czujesz po rocznej przerwie od występów?

 

Czuję się bardzo dobrze, głód walki jest niesamowity. Przygotowania były bardzo ciężkie. Myślę, że walka będzie jeszcze lepsza niż przygotowania.

 

Z kim się przygotowywałeś do walki?

 

Całe przygotowania odbyłem w "Czerwonym Smoku". Dużo nazwisko mógłbym wymieniać, byli to sami mocni kolesie. Odbyłem również długi obóz w Zakopanem. Tam przygotowywałem się fizycznie.

 

Cała rozmowa z Romanem Szymański w załączonym materiale wideo.

 

Transmisja gali KSW 46 w PPV. Zamów dostęp w Cyfrowym Polsacie -> TUTAJ bądź w Ipla.tv -> TUTAJ. Start w sobotę, 1 grudnia, o godzinie 19:00.

Igor Marczak, A.J., Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie