NBA: Bucks lepsi w meczu na szczycie Konferencji Wschodniej
Prowadzący w Konferencji Wschodniej koszykarze Toronto Raptors przegrali z plasującymi się tuż za nimi Milwaukee Bucks 99:104 w jednym z niedzielnych spotkań ligi NBA. "To jeden z naszych lepszych występów w tym sezonie" - ocenił rozgrywający gości Malcolm Brogdon.
Dwa celne rzuty Brogdona w ostatnich 67 sekundach gry odwróciły losy pojedynku. Najpierw wyrównał na 97:97, a w kolejnej akcji "Kozłów" zapewnił im trzypunktowe prowadzenie, którego już nie oddali.
"To był twardy, równy mecz z naszej strony, z efektownym finałem. Jeden z najlepszych występów w sezonie. I w obronie, i w ataku trudno nam coś zarzucić" - przyznał Brogdon, który uzyskał 18 pkt. Po 19 zdobyli natomiast Grek Giannis Antetokounmpo, który miał też tyle samo zbiórek, oraz Brook Lopez.
W piątek Bucks ulegli broniącym tytułu Golden State Warriors 95:105, ale w niedzielę pokonali inny czołowy zespół ligi, czym uniknęli pierwszych w sezonie dwóch kolejnych porażek.
"To także świadczy o tym, że jesteśmy świetnym teamem" - dodał Antetokounmpo.
Hiszpański środkowy Serge Ibaka z 22 pkt był najskuteczniejszy wśród gospodarzy, a ich lider Kawhi Leonard dodał 20.
Jrue Holiday zdobył 37 pkt i poprowadził New Orleans Pelicans do wyjazdowej wygranej z Detroit Pistons 116:108. Dla gospodarzy 35 pkt uzyskał Blake Griffin.
Nie w pełni sił była największa gwiazda "Pelikanów" Anthony Davis. Grał tylko 26 minut, w tym czasie zapisał na koncie sześć punktów, ale miał dziewięć zbiórek i pięć bloków.
"Grał może na 50 proc. swoich możliwości, ale już sama jego obecność na parkiecie była dla zespołu bardzo ważna. A poza tym w defensywie spisał się świetnie" - zauważył trener gości Alvin Gentry.
Jego drużyna z bilansem 14 zwycięstw i tylu samo porażek jest dziesiąta na Zachodzie, a Pistons (13-11) są obecnie szóstą ekipą Konferencji Wschodniej. Prowadzą w niej Raptors (21-7), przed Bucks (17-8).
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze