Penczew: Spróbuję zapomnieć o incydencie w Stoczni
Problemy finansowe Stoczni Szczeciny sprawiły, że z zespołu z województwa zachodniopomorskiego nastąpił exodus czołowych siatkarzy tego klubu. Jednym z nich jest Nikołaj Penczew, który postanowił zasilić szeregi ONICO Warszawa.
Bożena Pieczko: Co zadecydowało, że trafił Pan do tego klubu?
Nikołaj Penczew: Na pewno trener Antiga, ponieważ bardzo podoba mi się jak pracuje z zawodnikami. Drugim powodem był zespół, który posiada bardzo młodych i perspektywicznych zawodników. Drużyna jest dobrze zbudowana. Ponadto można powiedzieć, że chciałem mieszkać w Warszawie, bo stolica bardzo mi się podoba, byłem tutaj nie raz i czuję się tutaj dobrze.
A jak wkomponować się w ten zespół w środku sezonu, w którym rywalizacja jest spora?
Mam już za sobą pierwszy trening. Mam nadzieję, że zespół mnie zaakceptuje i razem z Bartkiem Kurkiem będziemy mieć dobrą komunikację ze wszystkimi. Będziemy starali się zbudować jeszcze lepszy kolektyw, który według mnie jest jednym z najważniejszych kluczy do zwycięstwa. Mam nadzieję, że to się uda i wszystko będzie fajnie.
Nie mogę nie zapytać o wydarzenia związane ze Stocznią Szczecin. Udaje się Panu zapomnieć o tym i skupić się na nowym klubie?
To, co się stało, nie jest dobre. Spróbuję zapomnieć o tym jak najszybciej. Stocznia miała perspektywę, żeby zbudować dobry zespół i udało się to zrobić. Nie chcę komentować tego, co tam było i co tam się stało. Skupiam się teraz na ONICO, nowym mieście i zaczynam od początku.
Cała rozmowa w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze