Milik o sytuacji z 92. minuty: Chciałem uderzyć piłkę przewrotką, ale trochę mi ją zwiało

Piłka nożna

W takiej sytuacji nie ma czasu, żeby pomyśleć na spokojnie. Tutaj trzeba było podjąć decyzję błyskawicznie. Przy dobitce chciałem uderzyć piłkę przewrotką, ale trochę mi ją zwiało. Na stadionie dość mocno wiało i mam wrażenie, że to zadecydowało - powiedział na gorąco po meczu Liverpool - Napoli (1:0) przed naszą kamerą Arkadiusz Milik.

Mateusz Borek: Z nami jest człowiek, który miał na prawej stopie awans Napoli do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Jak ta sytuacja wyglądała z Twojej perspektywy?

 

Arkadiusz Milik: Na samym początku chciałem uniknąć spalonego, bo wiedziałem, że piłka może zostać przedłużona przez jednego z naszych zawodników. Ostatecznie nie wiem, czy przedłużył ją gracz z naszej drużyny, czy z Liverpoolu. Ledwo opanowałem futbolówkę i instynktowanie uderzyłem. Wydaje mi się, że Alisson dobrze skrócił kąt i niestety nie udało się go pokonać.

 

Artur Wichniarek, który komentował ze mną ten mecz powiedział: - Ludzie stwierdzą, że miał trzy metry do bramki, ale to była sytuacja bardzo trudna. Przyjęcie nastąpiło lepszą nogą, uderzenie sytuacyjne słabszą nogą. Jak Ty ocenisz trudność tej sytuacji?

 

Zależy z jakiej perspektywy ocenia się tę sytuacje, czy z kanapy sprzed telewizora, czy z perspektywy boiska. W takiej sytuacji nie ma czasu, żeby pomyśleć na spokojnie. Tutaj trzeba było podjąć decyzję błyskawicznie. Niestety odpadliśmy z Ligi Mistrzów. Liverpool stworzył sobie tyle okazji, że mógł nas bardziej pokarać, choć wiadomo, że piłka jest nieprzywidywalna. Gramy dalej, przed nami mnóstwo spotkań w Serie A oraz Liga Europy, także skupiamy się na tym.

 

Druga część tej sytuacji, bo próbowałeś tam tzw. "nożyczek".

 

Tak, chciałem uderzyć piłkę przewrotką, ale trochę mi ją zwiało. Na stadionie dość mocno wiało i mam wrażenie, że to zadecydowało.

 

Rozmawiałem z kibicami, którzy stwierdzili, że gdyby Milik trafił to Mane po tych zmarnowanych okazjach, szybko stadionu by nie opuścił.

 

Nie skupiam się na rywalach, ale ta sytuacja była bardzo ważna dla nas. Jednak nie udało się, musimy iść dalej.

 

Cała rozmowa z Arkadiuszem Milikiem w załączonym materiale wideo.

Mateusz Borek, A.J., Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie