Porażka siatkarzy PGE Skry Bełchatów w Lidze Mistrzów

Siatkówka
Porażka siatkarzy PGE Skry Bełchatów w Lidze Mistrzów
fot. Cyfrasport

W meczu 2. kolejki grupy D Ligi Mistrzów siatkarze Greenyard Maaseik wygrali z PGE Skrą Bełchatów 3:0. W drugim spotkaniu tej grupy inny przedstawiciel PlusLigi – Trefl Gdańsk zmierzy się w środę z mistrzem Niemiec Berlin Recycling Volleys.

Bełchatowianie w wyjazdowym meczu z czołowym belgijskim klubem nie poprawili swoich humorów po słabych występach w PlsuLidze, gdzie w ostatnim czasie zaliczyli niespodziewane porażki z Aluronem Virtu Wartą Zawiercie 1:3 i ostatnio z GKS Katowice 0:3.

 

Od początku spotkania lepiej spisywali się gospodarze, którzy ryzykowali na zagrywce, a w ataku rzadko mylił się reprezentant Belgii Jolan Cox. W dwóch wyglądających podobnie pierwszych setach drużyna z Maaseik uzyskiwała kilkupunktową przewagę, a pogoń mistrzów Polski okazywała się nieskuteczna.

 

W otwierającej partii podopiecznym Roberto Piazzy udało się zniwelować straty do dwóch punktów (20:22), lecz za sprawą serwisu Timo Tammemaa i ataku ze środka Aleksa Grozdanowa seta zasłużenie wygrali gospodarze. W drugim prowadzili już 11:5, ale dzięki zagrywce Artura Szalpuka i Karola Kłosa siatkarze z Bełchatowa doprowadzili do remisu (13:13). Później znów jednak oddali inicjatywę rywalom, którzy odzyskali trzypunktową przewagę (20:17 i 23:20) i ponownie przypieczętowali wygraną atakiem ze środka.

 

Najlepszy w wykonaniu PGE Skry był trzeci set, w którym początkowo odwróciły się role. Bełchatowianie długo prowadzili trzema punktami (10:7 i 15:12), ale to nie wystarczyło na wygranie w Belgii nawet jednego seta. Gospodarze doprowadzili do remisu po prostych błędach graczy z Bełchatowa, a po autowym ataku Milada Ebadipoura Greenyard wygrywał 20:18. Niespodziewanie jednak sporo emocji przyniosła końcówka, w której siatkarze mistrza Polski obronili dwie piłki meczowe, a następnie prowadzili 27:26. W decydującym momencie w piłkę po nie najlepszej wystawie Grzegorza Łomacza nie trafił jednak Jakub Kochanowski, a serwisu Grozdanowa nie odebrał Kacper Piechocki.

 

Najwięcej punktów: Jolan Cox (21), Jelte Maan (10) – Greenyard; Mariusz Wlazły (15), Artur Szalpuk (12), Milad Ebadipur (10), Karol Kłos (10) – PGE Skra.

 

Greenyard Maaseik – PGE Skra Bełchatów 3:0 (25:21, 25:22, 29:27)

 

Greenyard: Jay Blankenau, Jelte Maan, Aleks Grozdanow, Jolan Cox, Keith Pupart, Timo Tammemaa – Just Dronkers (libero) oraz Simon Peeters, Seppe Baetens.
PGE Skra: Grzegorz Łomacz, Mariusz Wlazły, Karol Kłos, Jakub Kochanowski, Artur Szalpuk, Milad Ebadipour – Kacper Piechocki (libero) oraz Renee Teppan, Kamil Droszyński.

RM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie