Boniek: UEFA ma problem. Liga Narodów wymaga korekt
- Dla Polski spadek z Dywizji A nie jest tragedią, dla Niemców już tak - powiedział Zbigniew Boniek. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej był gościem magazynu Cafe Futbol, w którym rozmawiano miedzy innymi o potrzebie zmian w nowych europejskich rozgrywkach. Czy do nich dojdzie i jak miałaby wyglądać najsilniejsza grupa Ligi Narodów?
Mateusz Borek: Spadliśmy z Dywizji A Ligi Narodów, spadli z niej także Niemcy. Czy możemy się spodziewać korekt?
Zbigniew Boniek: Raczej nie, chociaż Liga Narodów musi przejść kilka korekt. Uważam, że po trzy drużyny w jednej grupie powinny grać w niższych dywizjach. W Dywizji A powinny być cztery grupy po cztery drużyny, czyli powinno w niej być 16, a nie 12 drużyn. To, że my spadliśmy do niższej dywizji, nie jest dla nas wielką tragedią, ale dla Niemców to dramat. Przede wszystkim, jeżeli chodzi o sponsorów i prowadzenie ich reprezentacji.
I jeszcze jedno... Może dojść do takiej sytuacji, że w 2020 roku Niemcy zdobędą tytuł mistrza Europy, wygrywając w finale z Chorwacją. A na jesieni zacznie się Liga Narodów i obie te drużyny będą grały w Dywizji B. I w rankingu UEFA będą na pierwszym i drugim miejscu. Czyli to normalne nie jest. Powstaje więc pytanie, czy w najsilniejszej grupie Ligi Narodów powinny grać drużyny, które sześć miesięcy przed startem tych rozgrywek prowadzą w rankingu, czy te, które wywalczyły awans z niższych grup? Jest problem, ale niech się o to martwi UEFA.
Cała wypowiedź prezesa PZPN w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze