Polak powalczy o Puchar Spenglera! Transmisja na sportowych antenach Polsatu

Zimowe
Polak powalczy o Puchar Spenglera! Transmisja na sportowych antenach Polsatu
fot. Cyfrasport

W środę w szwajcarskim Davos już po raz 92. wystartuje Puchar Spenglera. To najstarszy turniej hokejowy na świecie rozgrywany tradycyjnie w okresie między świętami Bożego Narodzenia, a Nowym Rokiem. Transmisja wszystkich meczów na żywo w Polsacie Sport i Polsacie Sport Extra.

Pomysłodawcą rozgrywania tego turnieju był doktor Carl Spengler i zakładał w nich udział zespołów z krajów niemieckojęzycznych. Pierwszy turniej rozegrano w 1923 roku i zakończył się zwycięstwem zespołu Oxford University złożonego głównie z Kanadyjczyków studiujących na tej uczelni. Prestiż i popularność Pucharu Spenglera sprawiły, że do Davos przyjeżdżały zespoły z całego świata, w tym również dwukrotnie reprezentacja Polski.

 

Tegoroczny turniej będzie rozgrywany JUŻ po raz dziewięćdziesiąty drugi. Organizatorom udało się zaprosić bardzo mocne drużyny, co sprawia, że ta edycja będzie miała jedną z najmocniejszych obsad w całej historii zawodów! W Davos, oprócz gospodarzy, rywalizować będą Team Canada, czyli reprezentacja Kanady oraz zespoły Metallurga Magnitogorsk (KHL/Rosja), Ocelarzi Trzyniec (czeska Extraliga), Kalpa Kaupio (Liiga/Finlandia) oraz Thomas Sabo Ice Tiger Norymberga (Liga DEL/Niemcy).

 

Polskie wątki w turnieju!

 

W historii Pucharu Spenglera najwięcej zwycięstw - po piętnaście - odniosły zespoły HC Davos oraz Team Kanada. Gospodarze ostatni raz triumfowali w 2011 roku, natomiast ekipa "Klonowego Liścia" wygrała trzy ostatnie edycje i teraz będzie miała szanse wyrównać swoje najlepsze osiągnięcie z lat 1995-98, gdy Kanadyjczycy czterokrotnie zwyciężali w Davos. Należy jednak pamiętać, że hokeiści z Kanady nie grali regularnie we wszystkich turniejach. W 2017 roku w finale ekipa z Ameryki Północnej 3:0 pokonała reprezentację Szwajcarii.

 

W Eissstadion Davos (Vaillant Arena) wielokrotnie gościły zespoły spoza Europy. Najczęściej była to reprezentacja Kanady, grająca pod szyldem Team Kanada. Dwukrotnie (w 1996 i 2013 roku) do Szwajcarii zawitał zespół Rochester Americans grający w północnoamerykańskiej lidze AHL, będącej bezpośrednim zapleczem ligi NHL. Kilka razy w tych zawodach udział brała reprezentacja Stanów Zjednoczonych. W 1971 roku w Pucharze Spenglera wystartowała drużyna narodowa Japonii, która własnie w Davos przygotowywała się do udziału w Igrzyskach Olimpijskich w Sapporo.

 

Dwukrotnie w tym turnieju występowała reprezentacja Polski. W 1974 roku Biało-Czerwoni zajęli drugie miejsce za Slovanem Bratysława, a rok później uplasowali się na trzecim miejscu za olimpijską reprezentacją Czechosłowacji oraz reprezentacją Finlandii.

 

- Doskonale pamiętam oba te turnieje, zwłaszcza mecz ze Slovanem. Zremisowaliśmy go 6:6, ale to zespół z Bratysławy wygrał cały turniej - wspomina Henrytk Gruth, były obrońca reprezentacji i jedyny Polak, który został przyjęty do Galerii Sław IIHF (Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie.

 

- To były moje początki w drużynie narodowej. Cała otoczka tego turnieju i ekipy, przeciwko którym rywalizowaliśmy robiły na mnie ogromne wrażenie. Później w 1985 roku gdy grałem w Szwajcarii w klubie z Zurychu dostałem ofertę, aby ponownie zagrać w tej imprezie, ale już jako zawodnik zawodnik zaproszony. W każdym zespole grającym w Pucharze Spenglera mogło bowiem wystąpić kilku hokeistów z innych klubów i ja właśnie miałem taką propozycję. Niestety, nie mogłem skorzystać z zaproszenia, bo w tym czasie przebywałem na zgrupowaniu reprezentacji Polski - powiedział czterokrotny olimpijczyk.

 

W tegorocznej edycji Polacy będą mieli swojego jednego przedstawiciela. To Aron Chmielewski, napastnik Ocelarzi Trzyniec.

 

- Od małego oglądałem ten turniej w telewizji, bo rozgrywany był zawsze w okresie świątecznym. Można było zobaczyć w akcji naprawdę bardzo dobre drużyny. Po cichu marzyłem, że fajnie byłoby zagrać w takim prestiżowym turnieju i teraz to się dzieje naprawdę - podkreśla 27-letni napastnik reprezentacji Polski.

 

Jeszcze dwa miesiące temu wydawało się, że w Davos zobaczymy Wojtka Wolskiego. Brązowy medalista igrzysk olimpijskich w Pjongczangu z reprezentacją Kanady  pod koniec października przeniósł się z Metallurga Magnitogorsk do chińskiego Kunlun red Star, grającego również w Lidze KHL. 

 

Chmielewski nie będzie jedynym hokeistą z polskim rodowodem. W barwach zespołu Thomas Sabo Ice Tigers Norymberga gra 26-letni napastnik Mike Mieszkowski. Jego ojciec Tomasz, to były obrońca reprezentacji Polski, który grał z nią w 2002 roku w mistrzostwach świata elity w Szwecji, ostatnich z udziałem reprezentacji Polski. Niewykluczone że w Davos zagra również 19-letni syn Tomasza, Darren, który wchodzi do pierwszej drużyny klubu z Norymbergi.

 

Kto faworytem?

 

Formuła turnieju jest bardzo prosta. Sześć zespołów podzielono na dwie grupy. W pierwszej (tzw. Grupa Torriani) znalazły się Ocelarzi Trzyniec, Metallurg Magnitogors i Kalpa Kuopio. W drugiej (Grupa Cattini) rywalizować będą HC Davos (gospodarze), Team Canada i Thomas Sabo Ice Tigers Norymberga). Dla Ocelarzi, Kalpy i Thomas Sabo Ice Tigers będzie to debiut w Pucharze Spenglera. Po rozegraniu meczów grupowych systemem każdy z każdym, zwycięzcy obu grup kwalifikują się bezpośrednio do półfinałów, natomiast pozostałe zespoły grają ze sobą mecze ćwierćfinałowe (drugi z grupy Torriani z trzecim z grupy Cattini i odwrotnie). Zwycięzcy obu półfinałów w samo południe w Sylwestra zmierzą się ze sobą w wielkim finale.

 

Głównym faworytem tegorocznej edycji wydaje sie być Metallurg, który w Davos ostatni raz grał w 2005 roku. "Magnitka" to dwukrotny zdobywca Pucharu Gagarina ligi KHL (odpowiednik Pucharu Stanleya w lidze NHL). Ekipa z Magnitogorska wygrywała Kontynentalną Hokejową Ligę w 2014 i 2016 roku. W obecnym sezonie jest jednym z głównych kandydatów do wygrania rozgrywek ligowych. Największymi gwiazdami zespołu są bramkarz Wasilij Koszeczkin oraz napastnik Siergiej Mozjakin, którzy w lutym z reprezentacją Rosji wywalczyli złote medale igrzysk olimpijskich w Pjongczangu.

 

Spore szanse na zwycięstwo ma również zespół Arona Chmielewskiego. Ocelarzi w zeszłym sezonie dotarli do półfinału Ligi Mistrzów, a w czeskiej Extralidze walkę o złoto przegrali z Kometą Brno. W obecnym rozgrywkach zespół z Trzyńca jest zdecydowanym liderem tabeli.

 

- Chcemy zagrać z sercem i wypaść jak najlepiej. Zdajemy sobie sprawę, że w grupie mamy bardzo mocnych rywali, ale tez doskonale wiemy jaki mamy potencjał. Na pewno nie jesteśmy dla nich anonimowi. Marzy mi się aby zagrać w finale przeciwko Kanadyjczykom. Byłby to dla mnie wyjątkowy mecz - uważa polski napastnik.

 

Kanadyjczycy to wielka niewiadoma. Skład ekipy "Klonowego liścia" opiera się na zawodnikach grających w Szwajcarii, Niemczech, Szwecji, Finlandii i Rosji. Większość z nich ma w swoim CV grę w Lidze NHL, czy udział w mistrzostwach świata. Czarnym koniem turnieju może okazać się zespół z Norymbergi. Kanadyjski trener Martin Jiranek przywiezie do Davos mocną ekipę ze srebrnymi medalistami igrzysk olimpijskich w Pjongczangu Patrickiem Reimerem i Leo Pfoederlem na czele. W kadrze zespołu z Norymbergi jest aż trzynastu hokeistów pochodzących z Ameryki Północnej.

 

Z kolei Kalpa to wicemistrz Finlandii sprzed dwóch lat. W 2016 roku zespół z Kuopio walkę o złoto przegrał z ekipą z Tampere w sześciu meczach, choć dwa pierwsze spotkania wygrał zespół Kalpy. W zeszłym sezonie Finowie odpadli w ćwierćfinale ulegając ponownie drużynie Tampere, która zdobyła tytuł mistrzowski. W obecnym sezonie rozgrywek zespół z Kuopio zajmuje jedenaste miejsce.

 

W Davos koniec pewnej epoki

 

Jeżeli chodzi o gospodarzy to zespół HC Davos w ostatnim czasie zakończył wspaniały etap w historii klubu. Pod koniec listopada po 22 latach pracy z funkcji trenera pierwszego zespołu zrezygnował Arno Del Curto.

 

- Dla nas tutaj to był ogromny szok i niedowierzanie, bo nikt się tego nie spodziewał - twierdzi mieszkający ponad 20 lat w Szwajcarii, Gruth. - Z Arno znamy się bardzo dobrze, bo krótko przed tym jak przyjechałem trenować do Szwajcarii, to właśnie Del Curto rozpoczynał swoją pracę w Davos. Dwadzieścia dwa lata w jednym klubie i to w hokeju na lodzie to coś niesamowitego - uważa były reprezentant Polski.

 

Del Curto został szkoleniowcem HC Davos w 1996 roku, a w latach 2002-15 wywalczył z tym zespołem sześć tytułów mistrza Szwajcarii. Poza tym pięciokrotnie triumfował w Pucharze Spenglera, a w sezonie 2015/16 grał w półfinale Ligi Mistrzów. W obecnych rozgrywkach szwajcarskiej ekstraklasy drużyna z Davos zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli. Po raz pierwszy od powrotu do elity w 1993 roku może nie zakwalifikować się do fazy play off. Niepowodzenia spowodowały, że z pracy zrezygnował 62-letni Szwajcar.

 

- To był szkoleniowiec, który porwał młodych zawodników. Wyszukiwał talenty i je szlifował. Wielu jego podopiecznych grało lub gra w najlepszych ligach świata oraz stanowi o sile reprezentacji Szwajcarii. Tym samym zamknął się piękny okres w historii klubu z Davos - mówi Gruth.

 

Ciekawe jak po raz pierwszy od ponad dwudziestu lat zespół HC Davos zaprezentuje się w Pucharze Spenglera bez swego legendarnego trenera.

 

Plan transmisji:

 

Środa (26 grudnia):

Ocelarzi Trziniec - Metallurg Magnitogorsk (godz. 15:10 w Polsacie Sport Extra)

HC Davos - Team Canada (godz. 20:15 w Polsacie Sport Extra)

 

Czwartek (27 grudnia):

Kalpa Kuopio - przegrany z meczu Ocelarzi Trziniec/Metallurg Magnitogorsk (godz. 15:10 w Polsacie Sport Extra)

Thomas Sabo Ice Tigers - przegrany z meczu HC Davos/Team Canada (godz. 20:15 w Polsacie Sport Extra)

 

Piątek (28 grudnia):

Kalpa - Kaupio - wygrany meczu Ocelarzi Trziniec/Metallurg Magnitogorsk (godz. 15:10 w Polsacie Sport Extra)

Thomas Sabo Ice Tigers - wygrany z meczu HC Davos/Team Canada (godz. 20:15 w Polsacie Sport Extra)

 

Sobota (29 grudnia):

Ćwierćfinał (godz. 15:10 w Polsacie Sport Extra)

Ćwierćfinał (godz. 20:15 w Polsacie Sport Extra)

 

Niedziela (30 grudnia):

Półfinał (godz. 15:10 w Polsacie Sport)

Półfinał (godz. 20:15 w Polsacie Sport Extra)

 

Poniedziałek (31 grudnia)

Finał (godz. 12:10 w Polsacie Sport).

Grzegorz Michalewski, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie