Co dalej z Wisłą Kraków? Hartling wydał oświadczenie ws. przelewu

Piłka nożna
Co dalej z Wisłą Kraków? Hartling wydał oświadczenie ws. przelewu
fot. Cyfrasport

Mats Hartling, reprezentujący angielski fundusz Noble Capital Partner, wydał oświadczenie w sprawie pieniędzy, które miały trafić na konto Wisły Kraków do północy 28 grudnia. Szwed ma nadzieję, że "wspomniany przelew zostanie potwierdzony najbliższego dnia pracy banku, tj. 31 grudnia".

"W czwartek, 27 grudnia Alelega Luxembourg reprezentowana przez Pana Vanna Ly poinformowała swoich wspólników: NCP i Pana Pietrowskiego, że przelew zostanie wytransferowany z jego rachunku bankowego dnia 28 grudnia.

 

Zarówno NCP, jak i Pan Pietrowski nie mają powodów, by wątpić, że wspomniany przelew zostanie potwierdzony najbliższego dnia pracy banku, tj. 31 grudnia.

 

Biorąc pod uwagę zaniepokojenie wszystkich zaangażowanych stron, NCP i Pan Pietrowski oczekują jednak potwierdzenia i wyjaśnień od Pana Ly, który ze względu na okres świąteczny przebywa w podróży i kontakt z nim jest utrudniony" - napisano w oświadczeniu.

 

 

Oświadczenie Hartlinga pojawiło się po tym, jak dziennikarz "Przeglądu Sportowego" Piotr Wołosik poinformował, że klub dostał już pieniądze.

 

 

Sprzedaż akcji zadłużonej Wisły SA przez TS Wisła ciągnie się od kilku tygodni. W sobotę 22 grudnia oficjalnie ogłoszono, że większościowy pakiet - 60 procent akcji przejął zarejestrowany w Luksemburgu fundusz Alelega, którego właścicielem jest Vanna Ly, francuski biznesmen pochodzenia kambodżańskiego. Pozostałe 40 procent udziałów trafiło do angielskiego funduszu Noble Capital Partner, reprezentowanego przez Hartlinga. Warunkiem wejścia umowy w życie było dokonanie przez nowych właścicieli przelewu na kwotę około 12 milionów złotych do północy 28 grudnia. W międzyczasie tymczasowym prezesem Wisły Kraków SA został Adam Pietrowski.

MC, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie