Miliarder uratuje Wisłę Kraków?

Czarne chmury od dawna wiszą nad Wisłą. Wiele wskazuje na to, że niebawem kłopoty krakowskiego klubu mogą pójść w zapomnienie. Na liście potencjalnych inwestorów, którzy mogą uratować Wisłę, znalazło się nazwisko Jakubasa. To według "Forbesa" osiemnasty najbogatszy człowiek w kraju. Jego majątek jest szacowany na ponad półtora miliarda złotych.

 

Kim jest Jakubas? Jest m.in. przewodniczącym rady nadzorczej Mennicy Polskiej, działa na Giełdzie Papierów Wartościowych. Dawniej był również prezesem Polskiej Rady Biznesu. Dodatkowym faktem, który przemawia za Jakubasem jest jego żywe zainteresowanie piłką nożną. Kiedyś był blisko Legii Warszawa, zamierzał też przejąć Motor Lublin.

 

Pojawienie się tego człowieka w Krakowie byłoby z pewnością fantastyczną wiadomością dla Wisły. Jego zaplecze finansowe pozwoliłoby na spłatę zaległości oraz bieżącą działalność. Aktualne tematy pochłonęłyby około pięciu milionów złotych. Dodatkowe dwanaście trzeba jak najszybciej przelać Komisji Licencyjnej. Całość zadłużenia to ponad 20 milionów. Sam zainteresowany zaprzeczył plotkom o swoim zainteresowaniu "Białą Gwiazdą". "Przegląd Sportowy" informuje jednak, że rozmowy na ten temat były prowadzone.

 

Kwestiami prawnymi klubu z Krakowa zajmuje się obecnie Bogusław Leśnodorski. Były prezes Legii Warszawa w sobotę przeprowadził rozmowę z przewodniczącym Komisji Licencyjnej Łukaszem Wachowskim. Obie strony są zainteresowane wyciągnięciem Wisły z dołka i poprawą wizerunku. Bardzo istotną informacją jest to, że klub wypowiedział umowę Stowarzyszeniu Kibiców Wisły Kraków, na mocy której otrzymywało ono jedną złotówkę od każdego sprzedanego biletu na mecz. Dokładnie sprawdzane są również umowy, które zawierała była prezes Marzena Sarapata.

 

Możliwa zmiana właściciela klubu nie jest jedynym pozytwnym aspektem, o którym mówi się w Krakowie. Ponoć nie jest wykluczone, że Jakub Błaszczykowski jednak pojawi się w Wiśle. Na początku piłkarz ma tylko trenować z drużyną, ale kto wie, co przyniosą kolejne dni? Dołączenie do zespołu tak doświadczonego piłarza byłoby dla trenera Macieja Stolarczyka fantastyczną sprawą. Przypomnijmy, że piłkarze złożyli wezwania do zapłaty długów, a część z nich chce pożegnać się z klubem w związku z zaistniałą sytuacją. W piątek wniosek o rozwiązanie kontraktu złożył Zoran Arsenić. Nie wiadomo jak wielu piłkarzy pójdzie w najbliższym czasie w jego ślady. Warunkiem możliwego przejścia Błaszczykowskiego do Wisły jest pozostanie drużyny w Lotto Ekstraklasie.

Przejdź na Polsatsport.pl