"Będę trzymał Kuchego za kostki, żeby został w Legii"

Piłka nożna

- Plotki głoszą, że Seba Szymański i "Kuchy" mają odejść. Nie potrafię wyobrazić sobie Legii bez Kucharczyka, dlatego będą mocno trzymał Michała za kostki, żeby nie odjechał z Łazienkowskiej 3 - powiedział w rozmowie z Polsat Sport spiker Legii Warszawa Łukasz Jurkowski.

Adrian Janiuk: W pewnym momencie strata Legii Warszawa do Lechii Gdańsk była dość duża, ale po rundzie jesiennej wynosi już tylko trzy punkty. Twoim zdaniem Legia obroni mistrzostwo Polski?

 

Łukasz Jurkowski: W każdym sezonie źle zaczynamy sezon, ale z pełną odpowiedzialnością powiem, że obronimy mistrzostwo. Przerabiam od sześciu lat słysząc jak to fatalnie rozpoczynamy rozgrywki, a w tym czasie pięć razy byliśmy mistrzem. Zdaję sobie sprawę, że zostanę znienawidzony przez całą Polskę, ale mistrzem znowu będzie Legia.

 

Dwóch Portugalczyków dołączyło do drużyny - Luis Rocha oraz Salvador Agra. Widać, że trener Ricardo Sa Pinto stawia na swoich.

 

To jest naturalne, że każdy trener ściąga swoich rodaków, ale poczekajmy. Przekonamy się, czy ta dwójka będzie lepsza od zawodników, których mamy w kadrze. Pierwsze mecze dadzą odpowiedź, ale osobiście wolałbym, żebyśmy zatrzymali czołowych graczy. Plotki głoszą, że Seba Szymański i "Kuchy" mają odejść. Nie potrafię wyobrazić sobie Legii bez Kucharczyka, dlatego będą mocno trzymał Michała za kostki, żeby nie odjechał z Łazienkowskiej 3.

 

Inaczej ma się sytuacja z Michałem Pazdanem, który podobno jest bliski odejścia.

 

Michał ewidentnie nie otrzymał zaufania od trenera Sa Pinto. Nie dziwię się, że chce odejść, bo ma wielkie ambicje. Miałem okazję kilka razy porozmawiać z nim na ten temat. Ciężko trenuje i liczy, że coś w tej kwestii się zmieni, ale on chce otrzymywać wciąż powołania do reprezentacji Polski, dlaczego musi grać regularnie. Osobiście będę mocno ubolewał, jeśli Pazdan odejdzie, bo jestem wielkim fanem jego talentu.

 

Byłeś zaskoczony, że trener Sa Pinto tak łatwo i tak szybko zrezygnował z Arkadiusza Malarza?

 

Radek Majecki bardzo dobrze pokazał się od pierwszych spotkań, w których miał okazję grać. Ale to już jest ten czas, żeby był "jedynką" w bramce Legii? Wydaje mi się, że Arek Malarz poprzednimi sezonami, a szczególnie w ubiegłym, w którym wybronił nam mistrza Polski zasłużył, żeby cały czas być podstawowym bramkarzem. Sądzę, że należy dawać szanse Radkowi, żeby ten ogrywał się w poważnych meczach. Jednak jestem zwolennikiem teorii, że numerem jeden w bramce Legii wciąż powinien być Malarz.

 

Cała rozmowa z Łukaszem Jurkowskim w załączonym materiale wideo.

Adrian Janiuk, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie