Premier League: Cudu nie było, Huddersfield uległo Manchesterowi City
Piłkarze Huddersfield Town przegrali z Manchesterem City 0:3 (0:1) w przedostatnim meczu 23. kolejki rozgrywek Premier League. Niespodzianki więc nie było, gospodarze to jest jednym z najsłabszych zespołów ligi, mają 11. punktów i zajmują ostatnie miejsce w tabeli. "The Citizens" są wiceliderem, do prowadzącego Liverpoolu tracą trzy punkty.
Od początku niedzielnego spotkania widać było, która drużyna jest zdecydowanym faworytem tej potyczki. Natychmiast po pierwszym gwizdku sędziego Andre Marrinera goście starali się narzucić swój styl gry, łatwo przedostawali się pod pole karne Huddersfield i już w trzeciej minucie groźnym, choć minimalnie niecelnym strzałem popisał się Sergio Aguero.
Z każda minutą gospodarze byli coraz mocniej spychani do głębokiej defensywy, nie potrafili odebrać piłki zawodnikom z Manchesteru, którzy w ciągu pierwszych dziesięciu minut gry, byli przy niej przez 82 procent czasu. "The Terriers" sprawiali wrażenie bezradnych, nie potrafili wymienić miedz sobą kilku podań, nawet na swojej połowie boiska.
W 13. minucie miejscowych kibiców zmroziło, Raheem Sterling padł w polu karnym i domagał się odgwizdania rzutu karnego. Arbiter nakazał jednak grać dalej, jedenastki nie odgwizdał.
Pięć minut później stało się to, co musiało się stać. Ogromna przewaga Manchesteru City została udokumentowana golem strzelonym przez Danilo. Brazylijski obrońca przymierzył z dystansu, piłka odbiła się jeszcze o jednego z zawodników Huddersfield i wpadła do bramki. Jonas Loessl nie mógł nic zrobić.
W pierwszej połowie goście próbowali jeszcze podwyższyć prowadzenie, wyjątkowo aktywny był Leroy Sane, którego szarże udawało się jednak powstrzymywać. Defensywy gospodarzy w tej części gry nie udało się już sforsować.
W drugiej połowie Huddersfield spróbowało zaatakować i... skończyło się to dla niech źle. W 54. minucie po odebraniu piłki mistrzowie Anglii przeprowadzili składną akcję, z lewej strony pola karnego dokładnie dośrodkował Sane, a głową bramkę zdobył Sterling. Dwie minuty później "asystent" sam pokonał bramkarza gospodarzy. Piłkę zagrał do niego Aguero, a Sane wykorzystał sytuację sam na sam z Loesslem.
W 58. minucie tuż obok bramki piłkę posłał jeszcze Kevin De Bruyne, a emocje z każdą chwilą opadały. Piłkarze z Manchesteru zaczęli grać "w dziadka", zmuszając rywali do biegania i nie pozwalając przeciwnikom na przeprowadzenie jakiejkolwiek akcji. Zresztą gospodarze sprawiali wrażenie, że przede wszystkim myślą już tylko o tym, jak nie stracić kolejnych goli.
Przez cały mecz Huddersfield Town oddało dwa strzały, oba niecelne. Manchester City strzelał dziewięć razy, trzy razy celnie i skutecznie.
Huddersfield Town - Manchester City 0:3 (0:1)
Bramki: Danilo 18', Raheem Sterling 54', Leroy Sane 56'
Żółte kartki: Juninho Bacuna, Jonathan Hogg - Kyle Walker, Fernandinho
Huddersfield Town: Jonas Loessl - Tom Smith, Christopher Schindler, Terence Kongolo, Chris Loewe - Juninho Bacuna (64' Alex Pritchard), Jonathan Hogg, Jason Puncheon - Elias Kachunga, Issac Mbenza - Adama Diakhaby (59' Steve Mounie).
Manchester City: Ederson - Kyle Walker, Nicolas Otamendi, Aymeric Laporte, Danilo - Kevin De Bruyne, Fernandinho (59' David Silva), Ilkay Gundogan (80' Fabian Delph) - Raheem Sterling, Leroy Sane (72' Bernardo Silva) - Sergio Aguero.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze