MotoGP: Lorenzo jednak nie zdąży na testy
Jeszcze w niedzielę kibice mogli sobie zadawać pytanie, jak szybko Jorge Lorenzo wróci do siebie po operacji kontuzjowanej ręki i czy wystartuje w pierwszych w 2019 roku testach MotoGP. W poniedziałek zespół Repsol Honda oznajmił, że Hiszpana zabraknie na torze Sepang w Malezji.
Lorenzo złamał kość łódeczkowatą podczas sobotniego treningu. Natychmiast poddany został operacji, już trzeciej w swojej karierze.
W poniedziałek nowy zespół motocyklisty zamieścił na Twitterze informację o tym, że operacja się udała, Lorenzo pozostanie przez dobę w szpitalu na obserwacji, a w Sepang jeździć nie będzie. Ma się skupić na powrocie do zdrowia.
A successful operation on the left scaphoid for @lorenzo99. He will remain in hospital for 24 hours for observation.
— Repsol Honda Team (@HRC_MotoGP) 21 stycznia 2019
He and the Repsol Honda Team have chosen for Lorenzo to miss the Sepang Test to focus on recovery.
More information: https://t.co/3Ftr697TRE
Trzykrotny mistrz świata też nie omieszkał opublikować tweeta. "Wrócę jeszcze mocniejszy" - zapewnia we wpisie Hiszpan, leżący w szpitalnym łóżku i prezentujący zoperowaną rękę.
Surgery done ✔️👍🏻 Time to recover and come back stronger. pic.twitter.com/qOoPQLnqWm
— Jorge Lorenzo (@lorenzo99) 21 stycznia 2019
Ta dodatkowa siła się przyda, bo Lorenzo zmienił ekipę, a to, zdaniem fachowców, zawsze wymaga nieco cięższej pracy podczas testów. Hiszpan będzie więc miał dużo mniej czasu na poznanie nowego motocykla i nowego zespołu.
Podczas operacji w nadgarstek Lorenzo wstawiono tytanową śrubę. Zastosowano technikę, która pozwoli zawodnikowi w miarę szybko wrócić do sprawności, ale potrzebna będzie dość długa rehabilitacja. Na tyle długa, że między 6 a 8 lutego Hiszpan na pewno nie wsiądzie na motor. Jego powrót na tor zaplanowano testy w Katarze, które odbędą się miedzy 23 a 25 lutego.
Mimo urazu Lorenzo będzie obecny na oficjalnej prezentacji swojego nowego teamu w środę 23 stycznia w Madrycie.
Przejdź na Polsatsport.pl