Piątek wyjaśnił, dlaczego nie dostał numeru 9. "Bardzo chciałem, ale..."

Piłka nożna

Krzysztof Piątek został w czwartek oficjalnie zaprezentowany jako zawodnik AC Milan. Podczas prezentacji polskiemu napastnikowi towarzyszyły byłe gwiazdy "Rossonerich" - Leonardo i Paolo Maldini. 23-letni snajper w wywiadzie, którego udzielił na gorąco "Przeglądowi Sportowemu" zdradził m.in. dlaczego nie będzie występował w nowej drużynie z numerem 9.

Działacze utytułowanego klubu ze stolicy Lombardii liczą, że Piątek będzie tak samo skuteczny jak w barwach Genoi. Kibice Milanu spodziewali się, że ich nowy nabytek będzie występował z numerem 9 na koszulce, ale ostatecznie z tym numerem nie zagra. W ostatniej chwili, za namową samego klubu, postanowił wybrać numer 19. - Mieliśmy rozmowę na ten temat z władzami klubu. Trzeba powiedzieć wprost – bardzo chciałem dziewiątkę i się z tym nie kryłem. Klub ma jednak pomysł, aby ją trochę zastrzec. Ma być nagrodą dla piłkarzy, którzy sobie na nią zasłużą. Aby choć w niezłym stopniu dorównywali wielkim poprzednikom, jak Filippo Inzaghi czy Marco van Basten. Dano mi do zrozumienia, że muszę najpierw się wykazać, dać coś klubowi, a potem zobaczymy. Chcę to zrobić - wyznał były kapitan Cracovii w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

 

Serwis Mediaset przypominał, że "dziewiątka w Milanie to przekleństwo". Odkąd w 2012 roku "osierocił ją" Filippo Inzaghi, ośmiu kolejnych napastników strzeliło dla ekipy z San Siro łącznie 25 goli w Serie A. Ta liczba z pewnością nie rzuca nikogo na kolana. Numer 9, "parzył" w przeszłości Alexandre Pato, Alessandro Matriego, Fernando Torresa, a ostatnio nawet Gonzalo Higuaina. Argentyńczyk błyszczał w SSC Napoli oraz w Juventusie, ale grając przez ostatnie pół roku w Milanie furory nie zrobił. Z dziewiątka na plecach, nie zawiedli i przeszli do historii, wspomniany "Super Pippo", George Weah oraz Marco van Basten.

 

W rozmowie z "PS" 2-krotny reprezentant Polski stwierdził, że liczy na występ już w sobotnim meczu przeciwko Napoli. Gdyby Piątek zadebiutował w spotkaniu przeciwko wicemistrzom Włoch, prawdopodobnie zagra przeciwko Arkadiuszowi Milikowi i Piotrowi Zielińskiemu. - Arek jest w wyśmienitej formie. Już mnie mocno naciska w klasyfikacji strzelców, ale spokojnie – jeszcze nie powiedziałem ostatniego słowa. Z niecierpliwością czekam na sobotę. W piątek zacząłem zgrupowanie w Milanello, w sobotę mam jeszcze zajęcia i potem decyzja, czy zagram. Oby. Teraz miałem mecz pauzy, a już chciałbym wrócić do strzelania - zaznaczył najdroższy polski piłkarz w historii (35 mln euro).

 

Pierwszą połowę sezonu Piątek spędził w Genoi, gdzie zdobył 19 goli w 21 występach. W Serie A do siatki trafił 13 razy, co daje mu miejsce w czołówce klasyfikacji strzelców. Przed sobą ma tylko trzech piłkarzy z 14 bramkami: Portugalczyka Cristiano Ronaldo (Juventus), Kolumbijczyka Duvana Zapatę (Atalanta Bergamo) oraz Fabio Quagliarellę (Sampdoria Genua).

 

WYNIKI I TABELA SERIE A

A.J., Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie