Pomysł z Bundesligi zostanie wprowadzony w Polsce?

Inne
Pomysł z Bundesligi zostanie wprowadzony w Polsce?
fot. Cyfrasport

– Jeśli Niemcy coś wprowadzają do Bundesligi, a są pierwszą siłą w Europie, to z pewnością ma to sens. Zresztą w najsilniejszej lidze świata - chińskiej - też gra się debla, więc coś w tym jest – powiedział dyrektor sportowy Polskiego Związku Tenisa Stołowego Stefan Dryszel o pomyśle Niemców, którzy wprowadzili do ekstraklasy grę podwójną, ale jako piąty pojedynek, decydujący przy stanie 2:2.

Aż trzy z czterech czołowych drużyn superligi mają w składach solidnych defensorów. Nie spodziewam się zmian w układzie tabeli w czołówce" - stwierdził Dryszel.
 
Na półmetku sezonu zasadniczego prowadzi Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki - 27 punktów, przed Dekorglassem Działdowo, broniącym tytułu PKS Kolping Frac Jarosław i Unią AZS AWFiS Gdańsk - po 25.
 
"Raczej nie widzę szans na choćby jedną zmianę w czwórce najlepszych drużyn superligi. Czołówka dysponuje najsilniejszymi składami i może dojść tylko do przetasowań wewnątrz tej grupy klubów, lecz wątpliwe jest wypadnięcie któregoś z pozycji medalowych" - powiedział były trener reprezentacji pingpongistów.
 
Dryszel zwrócił uwagę na obecność w składach czołowych zespołów zawodników grających stylem defensywnym, jak Chińczyk Hou Yingchao (Kolping Frac), Grek Panagiotis Gionis (Dartom Bogoria) czy Słowak chińskiego pochodzenia Wang Yang (Dekorglass).
 
"Jestem pod wrażeniem bilansu Hou Yingchao, który nie przegrał do tej pory żadnego meczu, wliczając także zeszły sezon. Aż trzy z czterech drużyn mają w składach defensorów z mocno dodatnim bilansem gier. Najsolidniejszym z nich wydaje się wspomniany Yighachao" - podkreślił.
 
"Big Hou", jak nazywany jest najlepszy tenisista stołowy mistrzów Polski, wygrał w tym sezonie cztery pojedynki. Gionis ma siedem zwycięstw i dwie porażki, a Wang Yang 10-4.
 
"Nie wszyscy liderzy poszczególnych drużyn rozegrali komplet pojedynków. Wong Chun Ting z Działdowa na razie grał przeciętnie, a myślę o występach w europejskich pucharach, bo w polskiej lidze grał mało. Dużo będzie zależało
 
od czasu, jaki ten reprezentant Hongkongu będzie mógł spędzić w Polsce przed decydującymi meczami. Zmiana czasu i męczące podróże na pewno mają wpływ na jego dyspozycję" - ocenił Dryszel.
 
Dyrektor PZTS zwrócił uwagę także na "odkrycia" pierwszej części rozgrywek 2018/2019.
 
"Polskim odkryciem jest dla mnie 16-letni Samuel Kulczycki. Mimo młodego wieku i debiutu w tej klasie rozgrywkowej, radzi sobie nadspodziewanie dobrze. Inni Polacy grają w superlidze od kilku lat, więc trudno mówić o odkryciu ich talentu. Z zawodników zagranicznych, tych uczestniczących w większości meczów, odkryciem jest Chińczyk Shihao Wei z Unii AZS AWFiS, dla którego jest to pierwszy sezon w superlidze. Wrażenie robi jeszcze, biorąc pod uwagę wszystkich zawodników, dobra postawa Czecha Pavla Sirucka z Dartomu Bogorii i Roberta Florasa z 3S Polonii Bytom" - dodał.
 
Druga runda superligi rozpocznie się w sobotę 2 lutego od spotkania Morlin Ostróda z Unią AZS AWFiS.
RM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie