Światełko w tunelu dla PGE Skry. Kiedy skończy się szpital w zespole?

Siatkówka

Podczas ostatniego spotkania PGE Skry Bełchatów z Asseco Resovią, trener Roberto Piazza mógł skorzystać z usług zaledwie dziesięciu siatkarzy. Mistrza Polski dotknęła plaga kontuzji, co przekłada się także na wyniki - Skra przegrała trzy ostatnie spotkania i będzie musiała się bronić przed wypadnięciem ze strefy play-off. Oficjalna strona internetowa klubu przedstawiła raport zdrowotny.

Wydawało się, że do gry będzie już zdolny Mariusz Wlazły, który powoli wracał do składu. Kapitan zespołu narzeka jednak na problem z barkiem, a w poniedziałek wybrał się na badanie rezonansem. Niewykluczone, że będzie gotowy na czwartkowy mecz z Treflem Gdańsk w ramach Ligi Mistrzów.
 
Dobrych informacji jest więcej. We wtorek treningi wznowi Milad Ebadipour, który miał problemy z plecami. W ostatni weekend Irańczyk pracował z fizjoterapeutami i czuje się znacznie lepiej. W podobnej sytuacji jest David Fiel Rodriguez, który cierpi na uraz mięśni brzucha - po badaniach może wrócić do gry. Ich planowany powrót szacuje się na najbliższe dni.
 
Poprawił się także stan zdrowia Patryka Czarnowskiego, który leczy się od początku sezonu. Wtedy to doznał kontuzji kolana.
 
- Najgorsze mam już za sobą. Teraz jestem na ostatniej prostej rehabilitacji, a od wtorku zacząłem już trochę skakać na treningach. Nie ukrywam, że to bardzo przyjemne wrócić do takich zajęć. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to pod koniec miesiąca powinniśmy się już spotkać w hali, bo będę brany pod uwagę w wyborze kadry na mecz - powiedział Czarnowski.
 
Nieco dalej od powrotu jest Artur Szalpuk, który ma kontuzję barku i realizuje indywidualny plan treningowy w siłowni. Do końca tygodnia może wrócić do treningów z drużyną.
ch, skra.pl, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie