Pindera: Niebezpieczny taniec Parzęczewskiego z Czudinowem

Sporty walki

32-letni Dmitrij Czudinow będzie najtrudniejszym i najbardziej utytułowanym z dotychczasowych rywali Roberta Parzęczewskiego, ale to nie oznacza, że 6 kwietnia w Katowicach wyjdzie do ringu w roli faworyta.

Siedem lat młodszy Parzęczewski (22-1, 15 KO) jest na fali, idzie od zwycięstwa do zwycięstwa. Solidnego, doświadczonego Dariusza Sęka zdmuchnął w grudniu w Radomiu jak świeczkę walcząc w wadze półciężkiej, teraz chce spróbować swych sił kategorię niżej.

 

I od razu dostaje rywala, który nie tak dawno był przecież mistrzem świata interim organizacji WBA, który tylko raz przegrał przed czasem, z Chrisem Eubankiem Jr. Sędzia zatrzymał tamten pojedynek w ostatniej, 12 rundzie. Miał prawo do takiej decyzji, ale nie musiał tego robić, Czudinow raczej nie dałby się znokautować.

 

Inna sprawa, że to był dla niego ciężki bój, stracił w nim sporo zdrowia, bo przyjął wiele mocnych ciosów. Ostatnio pokonali go też Azizbek Abdugofurow i Patrick Mendy. Ten pierwszy, 26-letni Uzbek wygrał z nim w Taszkiencie, a Mendy w Kopenhadze. Wygrana Anglika (w wadze półciężkiej) jest pewnym zaskoczeniem, ale jestem przekonany, że do Katowic Czudinow przyjedzie z zupełnie innym nastawieniem.

 

Rekord Dmitrija Czudinowa (21-4-1, 13 KO) wciąż jest więcej niż przyzwoity. Pas interim WBA zdobył w grudniu 2013 roku, wygrywając w Moskwie z Kolumbijczykiem Juanem Camilo Novoą w szóstej rundzie, później obronił tytuł w starciu z niepokonanym Duńczykiem Patrickiem Nielsenem i znokautował Mehdi Bouadlę. Francuza rozbił go ciosami na korpus, szczególnie lewy hak lub sierp Rosjanina potrafi rywalowi narobić kłopotów.

 

Czudinow jest twardym, wywierającym presję pięściarzem. Bije mocno z obu rąk, choć nie ma pojedynczego, nokautującego uderzenia, ale potrafi skontrować prawym po zakroku, czy w ataku wspomnianym już lewym sierpowym.

 

Ale w starciu z Parzęczewskim będzie starszy, 10 cm niższy i wolniejszy. Wydaje mi się, „Arab” po zmianie kategorii nie powinien stracić na szybkości, zobaczymy co z siłą uderzenia. Jeśli potrafił zdemolować mierzącego 190 cm Sęka, to w podobny sposób może też potraktować Czudinowa.

 

Ale trzeba pamiętać, że doświadczenie jest jednak po stronie Rosjanina. Eubank Jr rozbił go wprawdzie w końcowej fazie walki, ale sam też sporo przyjął. Czudinow pokonał też w swojej karierze Gearda Ajetovicia, wygrał z Siergiejem Chomickim. Podobnie jak jego młodszy o rok brat Fiodor Czudinow, były mistrz świata wagi superśredniej, wie na czym polega boks, i w katowickim Spodku zrobi wszystko, by pokazać, że jego czas jeszcze nie minął.

 

Mateusz Borek, organizator gali w Katowicach lubi takie ryzykowne zestawienia, a to niewątpliwie do takich należy. Taniec Parzęczewskiego z Rosjaninem w „Spodku” będzie niebezpieczny, ale coś mi się zdaje, że zwycięski. Obym się nie mylił.  

 

 

 

 

 

 

Janusz Pindera, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie