Prezes Wisły Płock: Nie boimy się rywali, choć są silni

Piłka ręczna
Prezes Wisły Płock: Nie boimy się rywali, choć są silni
fot. Cyfrasport

W sobotę Orlen Wisła Płock zagra u siebie z duńskim Bjerringbro Silkeborg w pierwszym meczu barażowym o awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych. - To najważniejszy mecz tego sezonu. Rywali się nie boimy, choć wiemy, że są bardzo silni - powiedział prezes klubu Robert Czwartek.

"Podejmiemy wicemistrza Danii, który w Lidze Mistrzów wygrał osiem meczów, przegrał tylko dwa, obydwa z Tatran Presov. Musimy być jak mistrz Słowacji" - dodał Czwartek.

 

Orlen Wisła regularnie i nieprzerwanie występuje w Lidze Mistrzów od sezonu 2013/2014. Wtedy pod wodzą trenera Manolo Cadenasa pokonała w kwalifikacjach Montpellier, awansowała do fazy grupowej, a potem do TOP 16, gdzie uległa w dwumeczu mistrzowi Węgier - Veszprem. To był ogromny sukces klubu i drużyny.

 

W kolejnych dwóch sezonach, kiedy zespół prowadził Cadenas, Orlen Wisła wychodziła z grupy do TOP 16, ale za sprawą HC Vardar kończyła na tym etapie rozgrywki.

 

Po odejściu Cadenasa dwukrotnie drużyna Orlen Wisły prowadzona przez Piotra Przybeckiego nie wychodziła z grupy, a w tym sezonie nie dostała „dzikiej karty” do grupy A/B, tylko miejsce w grupie C/D.

 

Po rozegraniu wszystkich spotkań fazy grupowej, Orlen Wisła zajęła drugie miejsce w grupie D, tracąc pozycję lidera po porażce z Riihimaen Cocks w ostatniej kolejce. Bjerringbro Silkaborg w grupie C szedł jak burza, pokonując wszystkich rywali. Przegrał tylko dwa pojedynki, obydwa z Tatranem Presov. Na wyjeździe Duńczycy ulegli rywalom 24:26, a u siebie 29:30.

 

Tylko raz, w sezonie 2016/2017 Duńczycy stanęli na drodze płocczan do LAST 16 i to wtedy obie drużyny fazę grupową skończyły z taką samą liczbą punktów; tylko gorszym stosunkiem bramek Orlen Wisła została wyeliminowana z dalszych rozgrywek. - Teraz los ponownie połączył obie drużyny i wszyscy mamy nadzieję, że tym razem z rywalizacji w dwumeczu zwycięsko wyjdzie płocka ekipa. Nie wystarczy wygrać pierwszy, u siebie, trzeba wyższość nad rywalem potwierdzić w pojedynku rewanżowym, który rozegrany zostanie na wyjeździe. A to już nie będzie takie proste, chociaż oczywiście możliwe do realizacji - zapowiedział Czwartek.

 

Prezesowi klubu bardzo zależy, by sobotnie spotkanie Orlen Wisła zagrała niesiona dopingiem płockich kibiców. - Zespół zrobi wszystko, żeby wygrać, ale liczymy też na pomoc kibiców, dla których przygotowaliśmy kilka niespodzianek. Mogę zdradzić, że spotkanie oglądał będzie ambasador Królestwa Danii, a myślami z drużyną będzie trener Lars Walther, Duńczyk, który w opublikowanym przesłaniu zapewnił, że będzie kibicował Orlen Wiśle, bo jest w nim cząstka niebiesko–biało–niebieska. Prowadzony przez Walthera płocki zespół w 2011 roku wywalczył ostatni jak na razie tytuł mistrza Polski - powiedział Czwartek.

 

Pierwszy mecz Orlen Wisła – Bjerringbro Silkeborg rozegrany zostanie 23 lutego o godz. 18.00 w Orlen Arenie. Rewanż został wyznaczony na 3 marca na godz. 15.10. W drugiej parze o LAST 16 walczyć będą zwycięzca grupy D Dinamo Bukareszt i druga drużyna grupy C Sporting CP.

A.J., PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie