Mazur: PGE Skra ma najtrudniejszą drogę do szóstki
- Najtrudniejszą drogę do szóstki ma PGE Skra Bełchatów. W końcówce gra praktycznie z całą czołówką drużyn, które występują w naszej lidze. Potrzebny będzie taki styl grania, jak w Warszawie - powiedział ekspert Polsatu Sport, były selekcjoner reprezentacji Polski Ireneusz Mazur.
Marta Ćwiertniewicz: Za nami bardzo ciekawe spotkanie ONICO Warszawa - PGE Skra Bełchatów. Spodziewał się pan zwycięstwa pogrążonych w kryzysie mistrzów Polski?
Ireneusz Mazur: Postawa bełchatowskiej drużyny w tym meczu była zaskoczeniem dla wielu z nas. Nie zadziwiła nas dobra gra, bo to już trzeci mecz, w którym bełchatowianie zaczęli wracać do formy nawet bez udziału Mariusza Wlazłego, Artura Szalpuka i Milada Ebadipoura. Na mecz z ONICO irański przyjmujący wrócił do składu. Jego obecność niewątpliwie dodała drużynie nowej energii, uporządkowała grę. Przez te sety, w których miał siłę i dynamikę, mistrzowie Polski wygrywali. Na przestrzeni ostatniego czasu ich gra była daleka od doskonałości. Kibice i szefowie klubu wierzyli, że ta drużyna się odbuduje. W tym meczu pokazała, że potrafi grać siatkówkę skuteczną i miłą dla oka.
Trzecie kolejne zwycięstwo z mocnymi rywalami Asseco Resovii Rzeszów. Czy rzeszowianie podtrzymają dobrą passę i zdołają wedrzeć się do szóstki PlusLigi?
Pozostało jeszcze pięć kolejek. Ten rodzaj gry, jaki prezentuje w tej chwili Asseco Resovia daje nadzieję, że drużyna jest w stanie zdobywać punkty dające gwarancję na występy w szóstce. Nie do końca wierzyłem, że rzeszo wianie na tym etapie są w stanie pokonać mistrza Polski, a oni to zrobili. Chylę czoła przed sztabem trenerskim i trenerem Gheorghe Cretu, który na tym dystansie czasu umiał ustawić tę drużynę i postawić na poszczególnych graczy. Chodzi mi tu o Rafała Buszka, którego do tej pory praktycznie nie było. W ostatnich dwóch meczach był jednym z najlepszych zawodników na boisku. Ta drużyna jest na prostej drodze, żeby awansować do szóstki, a jeśli to zrobi to będzie walczyć o strefę medalową.
Przed nami bardzo ciekawe spotkania 22. kolejki PlusLigi. PGE Skra Bełchatów zagra z Aluronem Virtu Wartą Zawiercie, Indykpol AZS Olsztyn podejmie Asseco Resovię Rzeszów. W najciekawszym starciu zmierzą się lider z wiceliderem, czyli ZAKSA Kędzierzyn-Koźle z ONICO Warszawa. Jak ocenia pan szanse poszczególnych zespołów w tych spotkaniach?
Najtrudniejszą drogę do szóstki ma PGE Skra Bełchatów. W końcówce gra praktycznie z całą czołówką drużyn, które występują w naszej lidze. Potrzebny będzie taki styl grania, jak w Warszawie. Każde zawahanie formy sportowej będzie przynosiła gorzkie owoce. Należy wierzyć, że forma tych zawodników którzy wrócili po urazach . Sytuacja jest trudna. Mam duży sentyment do mistrzów Polski.
Gdyby miał pan wytypować szóstkę PlusLigi już teraz, to kto by się w niej znalazł?
Nie potrafię powiedzieć. Pewne jest tylko jedno, awans ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Tutaj cuda się nie przytrafią. Sytuacja wszystkich pozostałych zespołów jest sprawą otwartą.
Cała rozmowa z Ireneuszem Mazurem w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze