NHL: Koniec bluesa. Seria zespołu z St. Louis przerwana
Po 11 kolejnych zwycięstwach, hokeiści St. Louis Blues przegrali na wyjeździe z Dallas Stars 2:5. W tym czwartkowym meczu ligi NHL aż sześć goli padło w drugiej tercji, w ciągu zaledwie kwadransa. Dwie bramki dla zwycięzców zdobył Jamie Benn. Poprzednią porażkę zespół z St. Louis poniósł ponad miesiąc wcześniej. 21 stycznia uległ 3:4 Los Angeles Kings. Później wyśrubował klubowy rekord kolejnych zwycięstw.
W hali w Dallas goście stracili trzy bramki w sześć minut i po półgodzinie gry przegrywali 0:3. Gole strzelali Benn, Radek Faksa i Aleksander Radułow. Do końca drugiej odsłony, po strzałach Władimira Tarasienki i Ryan'a O'Reilly, Blues dwa razy pokonali bramkarza "Gwiazd", ale gospodarze odpowiedzieli jeszcze jednym trafieniem, ponownie autorstwa Benna. 44 sekundy przed zakończeniem spotkania wynik ustalił Tyler Seguin.
Pod względem liczby strzałów, St. Louis Blues mieli bardzo dużą przewagę - 45:25, lecz bardzo dobrze bronił Anton Chudobin. Z kolei Jordan Binnington miał 20 udanych interwencji.
Granicę 100 punktów w tym sezonie osiągnął już Nikita Kuczerow. Zdobył gola dla Tampa Bay Lightning w konfrontacji z Buffalo Sabres (2:1 po karnych), a łącznie ma na koncie 30 bramek i 70 asyst, w 62 występach. Rosyjski skrzydłowy jest pierwszym hokeistą w lidze, który potrzebował 62 lub mniej gier na uzyskanie 100 "oczek" od czasów słynnego Mario Lemieux. Ten z kolei zapisał okrągłą cyfrę w 61 meczach w rozgrywkach 1996/1997.
Bardzo ciekawy przebieg miała rywalizacja w Edmonton, gdzie Oilers pokonali New York Islanders 4:3 po dogrywce. "Nafciarze" mieli świetny początek i po 6 minutach 30 sekundach wygrywali 2:0. Odpowiedź "Wyspiarzy" była piorunująca, dość szybko zdobyli kontaktową bramkę, zaś w 20. minucie, w odstępie 28 sekund, na listę strzelców wpisali się Brock Nelson i Cal Clutterbuck. Rezultat bardzo długo się nie zmieniał i dopiero w 58. minucie do wyrównania doprowadził Oscar Klefbom, a w 82. sekundzie dogrywki o sukcesie Oilers przesądził Connor McDavid.
W meczu Montreal Canadiens – Philadelphia Flyers (5:1) pierwszym w karierze hat-trickiem w NHL popisał się Brendan Gallagher. Po 27 minutach na tablicy był wynik 5:0. Później gospodarze już nie strzelali, a honorową bramkę dla "Lotników" zdobył Michael Raffl.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze