Piątek mógł wybić się wcześniej? "Ktoś nie potrafił ocenić jego talentu"

Piłka nożna

Krzysztof Piątek nadal jest młodym zawodnikiem. W wieku 23 lat stał się jednym z najbardziej rozpoznawanych piłkarzy na świecie za sprawą kapitalnej gry w Serie A. Być może jego talent mógł eksplodować wcześniej. Czy ktoś popełnił błąd, że poznano się na nim tak późno?

Talent Piątka nie od razu został dostrzeżony. Piłkarz znalazł się w szerokiej kadrze Adama Nawałki przed mistrzostwami świata w 2018 roku. Jego nazwisko było jednym z trzech, które zostały skreślone z listy w pierwszej kolejności. Wcześniej w reprezentacji młodzieżowej nie grał pierwszych skrzypiec u trenera Marcina Dorny.

 

- To był dobry zawodnik, bardzo charakterny, twardy, dużo biegający. Piątek brał grę na siebie, bardzo dobrze grał głową, dobrze radził sobie tyłem do bramki. Skuteczne wykonywanie rzutów karnych świadczyło o jego mocnej psychice. Zawsze był nastawiony na zdobywanie bramek. Doszła do tego opaska kapitańska, więc wziął odpowiedzialność za drużynę. Czasami jeden impuls powoduje, że pokazujesz, co w tobie drzemie - powiedział jeden z bardziej charyzmatycznych trenerów w Polsce Leszek Ojrzyński. - Ciężko mówić, że ktoś może czegoś nie zauważył. Tu decyduje jeden moment. Myślę, że sam Piątek mógłby wskazać, kiedy on nastąpił - dodał.

 

Teraz jest piłkarzem, o którym mówi cały świat. Zachwyca niesamowitą skutecznością w barwach Milanu. Czy potencjał "Il Pistolero" powinien zostać zauważony wcześniej?

 

- Mamy w Polsce naprawdę wielu zawodników. Muszą mieć wielkie szczęście, by trafić na szkoleniowca, który dostrzeże w nich szybko talent, jaki może się szybko rozwinąć. Podobnie było z Robertem Lewandowskim. Wypuszczono go z Warszawy tylko dlatego, zarządzający klubem nie widzieli w nim w tamtym czasie przyszłości. Widać, że ci ludzie, którzy decydowali, w jakim kierunku rozwinie się talent obu tych zawodników nie potrafili go właściwie ocenić - skomentował były selekcjoner reprezentacji Polski Jerzy Engel.

 

- Bardzo dużą i podstawową rolę ogrywa sam zawodnik. On musi bardzo chcieć być dobrym zawodnikiem i podporządkować swoje życie piłce. Tutaj nie ma półśrodków. Trzeba się poświęcić w całości. Piątek był mocnym punktem naszej ligi. Sam doprowadził do tego, że jest tu, gdzie jest. Musiał udowodnić Włochom, że jest lepszy od pozostałych, którzy są w jego drużynie i on to zrobił - dodał ekspert Polsatu Sport Dariusz Wdowczyk.

 

Fragment magazynu "Cafe Futbol" w załączonym materiale wideo.

CM, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie