Kolejna porażka Wisły Kraków. Piękny gol Bashy nie wystarczył

Piłka nożna
Kolejna porażka Wisły Kraków. Piękny gol Bashy nie wystarczył
fot. Cyfrasport

W niedzielnym meczu LOTTO Ekstraklasy Wisła Kraków przegrała przed własną publicznością z Pogonią Szczecin 2:3. "Portowcy" prowadzili trzema bramkami, jednak pod koniec bliscy wyrównania byli gospodarze. Bramki Vullneta Bashy nie wystarczyły, by uratować choćby punkt przy Reymonta. To trzecia porażka "Białej Gwiazdy" tej wiosny.

Wisła Kraków przegrała 2:3 z Pogonią Szczecin w niedzielnym meczu 24. kolejki piłkarskiej ekstraklasy. Spotkanie przez dłuższy czas przebiegło pod dyktando gości, ale w końcówce gospodarze zdobyli dwie bramki i ostatnie minuty miały nerwowy przebieg. Ostatecznie podopieczni Kosty Runjaica wywalczyli trzy punkty i zbliżyli się do realizacji celu, jakim jest awans do czołowej ósemki. Wisła z kolei ma już coraz mniejsze szanse, aby uniknąć gry w grupie spadkowej.

 

Początek był mało interesujący. Obydwa zespoły dość wolno rozgrywały swoje akcje i miały problemy z wypracowaniem sytuacji strzeleckich. Nieco groźniejsi byli goście, którzy w 8. minucie byli bliscy powodzenia. Zvonimir Kozulj wykonywał rzut wolny z około 20 metrów i po jego strzale piłka odbiła się od zewnętrznej części poprzeczki.

 

W 22. minucie było już 1:0 dla Pogoni. Akcję rozprowadził Kamil Drygas, a Radosław Majewski popisał się znakomitym strzałem zza pola karnego. Mateusz Lis był bez szans.

 

Gospodarze odpowiedzieli niecelną próbą z rzutu wolnego Sławomira Peszki, ale chwilę później było już 2:0 dla przyjezdnych. Maciej Sadlok w niegroźnej sytuacji sfaulował w polu karnym Adama Buksę. Szymon Marciniak początkowo nie odgwizdał przewinienia, ale został wezwany przez arbitra VAR do obejrzenia sytuacji na monitorze. Po analizie zajścia wskazał na jedenasty metr. Rzut karnym bez problemu wykorzystał Drygas, który zupełnie zmylił Lisa.

 

Wiślacy starali się odrobić stary, ale tylko raz byli bliscy powodzenia. W 38. minucie z kilku metrów strzelał Matej Palic, lecz trafił wprost w Łukasza Załuskę.

 

Chwilę po przerwie było już 3:0 dla szczecinian. Drygas podał do Ikera Guarrotxeny, a Bask mocnym strzałem z dystansu zaskoczył Lisa.

 

Po godzinie gry trener "Białej Gwiazdy" Maciej Stolarczyk zdecydował się dokonać jednocześnie trzech zmian. Na boisku pojawił się m.in. debiutant Vukan Savicevic, który zimą został sprowadzony ze Slovana Bratysława. W 70. minucie Czarnogórzec popisał się groźnym strzałem z 17 metrów. Załuska był jednak czujny i sparował piłkę.

 

Bramkarz Pogoni nie miał już żadnych szans w 86. minucie, gdy Vullnet Basha kopnął z dystansu w górny róg. Wisła poszła za ciosem, i chwilę później Albańczyk – równie efektownym strzałem – zdobył kontaktową bramkę.

 

Arbiter do podstawowego czasu doliczył pięć minut, ale w skutek kontuzji i przepychanek gra trwała jeszcze dłużej. Rozpaczliwe ataki wiślaków nie przyniosły już powodzenia.


Wisła Kraków - Pogoń Szczecin 2:3 (0:2)

Bramki: Basha 86, 89 - Majewski 22, Drygas 32 (k), Guarrotxena 49

 

Wisła Kraków: Mateusz Lis - Matej Palcic (59. Łukasz Burliga), Marcin Wasilewski, Maciej Sadlok, Rafał Pietrzak - Jakub Błaszczykowski, Patryk Plewka (60. Vukan Savicevic), Vullnet Basha, Kamil Wojtkowski, Sławomir Peszko - Marko Kolar (59. Krzysztof Drzazga).

 

Pogoń Szczecin: Łukasz Załuska - Jakub Bartkowski, Sebastian Walukiewicz, Mariusz Malec, Ricardo Nunes - Iker Guarrotxena (84. Spas Delew), Tomas Podstawski (90+6. Jarosław Fojut), Kamil Drygas, Zvonimir Kozulj (87. Santeri Hostikka), Radosław Majewski - Adam Buksa

Żółte kartki: Burliga, Wasilewski, Sadlok - Fojut

MM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie