NBA: Warriors upokorzeni przez Celtics!

Koszykówka
NBA: Warriors upokorzeni przez Celtics!
fot. PAP/EPA

Broniący tytułu koszykarze Golden State Warriors przegrali u siebie z Boston Celtics aż 95:128 we wtorkowym meczu ligi NBA. W innej ciekawej konfrontacji czołowych ekip obu konferencji Houston Rockets pokonali na wyjeździe Toronto Raptors 107:95.

"Wojownicy" doznali 20. porażki w lidze, do tego piątej w ostatnich ośmiu spotkaniach, a aż 33-punktowa różnica nie świadczy dobrze o ich obecnej dyspozycji. W ich składzie w drugim kolejnym meczu zabrakło Klaya Thompsona.

 

Trener Steve Kerr przyznał, że koszykarz ten bardzo przydałby się w tym meczu, ale jego absencja była tylko jedną z przyczyn przegranej. - Oczywiście Klay, gdyby wystąpił w tej piekielnej grze, pomógłby nam przezwyciężyć to wszystko. Dla mnie wyglądało to tak, jakbyśmy uprawiali jogging na parkiecie. Nie możesz grać w koszykówkę truchtając, musisz być sprinterem. Trzeba walczyć na całego, czego nie robiliśmy. To było żenujące - ocenił szkoleniowiec, który pracuje z ekipą Golden State od 2014 roku i do tej pory jego drużyna nie przegrała w Oakland tak znaczącą różnicą.

 

Zespół z Bostonu, który przegrał pięć z sześciu poprzednich spotkań, udanie rozpoczął sesję wyjazdową na zachodzie Stanów Zjednoczonych. Do sukcesu poprowadził go wchodzący z ławki Gordon Hayward, który zdobył 30 punktów (19 w pierwszej połowie) i miał siedem zbiórek. Rozgrywający Kyrie Irving dodał 19 pkt i 11 asyst, a kolejny rezerwowy Jaylen Brown - 18 pkt. Goście wygrali pierwszą kwartę 32:24, do przerwy prowadzili różnicą 17 punktów i w kolejnych odsłonach jeszcze ją powiększyli.

 

W ekipie gospodarzy najlepszymi strzelcami tradycyjnie byli Stephen Curry - 23 pkt i Kevin Durant - 18. Warriors piąty raz w tym sezonie przegrali na własnym parkiecie różnicą wyższą niż 20 punktów.

 

Bohaterem meczu w Toronto był lider klasyfikacji strzelców James Harden (średnia 36,7), który uzyskał 35 pkt, z czego 19 w ostatnich siedmiu minutach. Słynny brodacz we wtorek przekroczył 18 tysięcy punktów w karierze, 28 "oczek" lub więcej zdobył w 39 kolejnych spotkaniach. To najdłuższa seria w historii ligi, po słynnym Wilcie Chamberlainie (71 takich występów).

 

W Kanadzie Hardena wspierał w ataku Gerald Green - 18 pkt. W zespole gospodarzy wyróżnili się Kawhi Leonard - 26, Kameruńczyk Pascal Siakam - 17 pkt i 10 zbiórek oraz Hiszpan Serge Ibaka - odpowiednio - 10 i 15.

 

Drużyna z Teksasu w drugiej kwarcie wygrywała już 22 punktami, w trzeciej gospodarze odrobili całą stratę i wyszli na prowadzenie, ale końcowe minuty meczu należały do Rockets, którzy przedłużyli serię zwycięstw do sześciu, wyrównując swoje najlepsze osiągnięcie z tego sezonu. To także najdłuższa obecnie passa sukcesów w lidze.

 

W tabeli Konferencji Zachodniej nadal prowadzą Warriors (44-20), przed Denver Nuggets (42-21). Na trzecie miejsce awansowali właśnie Rockets (39-25), zrównując się bilansem z Oklahoma City Thunder i Portland Trail Blazers, które przegrały swoje mecze.

 

"Grzmoty" trzeci kolejny raz uległy w tym sezonie Minnesota Timberwolves, tym razem na wyjeździe 120:131. Karl-Anthony Towns zdobył dla "Leśnych Wilków" 41 pkt, Andrew Wiggins dodał 18. Do składu Oklahomy, po trzech meczach przerwy spowodowanej kontuzją ramienia, wrócił wicelider klasyfikacji strzelców Paul George (28,6), który skończył mecz z 25-punktowym dorobkiem, trafiając tylko osiem z 25 rzutów z gry. Liderem Thunder był Russell Westbrook - 38 pkt, 13 zbiórek i sześć asyst.

 

W przegranym przez Portland wyjazdowym meczu z Memphis Grizzlies 111:120 rozgrywający Mike Conley zdobył dla zwycięzców 40 punktów, ustanawiając rekord kariery. Syn złotego medalisty igrzysk w Barcelonie (1992) i mistrza świata ze Stuttgartu (1993) w trójskoku Mike'a Conleya seniora trafił m.in. sześć z siedmiu rzutów za trzy punkty.

 

Liderami Konferencji Wschodniej pozostają Milwaukee Bucks (48-16), przed Rapotors (46-19), Indiana Pacers (42-23), Philadelphia 76ers (41-23) i Celtics (39-26).

 

WYNIKI I TERMINARZ NBA

A.J., PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie