Wujek Samo Zło zdradził, z jakimi raperami Arab nie chciał walczyć

Sporty walki

Już w sobotę dojdzie do głośnej walki Araba (1-0, 1 KO) z Wujkiem Samo Zło (0-0). Za nimi ciągnie się wieloletni konflikt, który w minimalnym stopniu zdołali rozwiązać. - Miał do wyboru innych raperów, którzy mają więcej wspólnego ze sportem niż ja - powiedział debiutant.

Maciej Turski: Jest stres przed debiutem?

 

Wujek Samo Zło: Stresik trochę jest. Staram się traktować to jako kolejny występ publiczny. Nie jest tak źle, bo ludzie mówili mi, że na tydzień przed walką będę miał problemy z zasypianiem. Nie jest tak, że się boję, ale jest niepokój.

 

Niepokój spowodowany tym, że nie udało się czegoś wypracować w okresie przygotowawczym?

 

Nie jestem pewny, czy nie będzie wstydu... Problem z torebką stawową trochę mi zepsuł przygotowania. Na pewno jestem w lepszej kondycji, niż byłem. Nie wiem, czy to wystarczy na Araba, ale będę starał się go zaskoczyć. Wiem, że się mnie trochę boi. Jest silniejszy, młodszy, ale na face offie aż podskoczyć, kiedy go przestraszyłem. Chciałem, by mi starczyło sił.

 

Arab pytał podczas treningu medialnego, czy to jest zasłona dymna, czy rzeczywiste umiejętności. Może nam zdradzisz, jak było?

 

Niech myśli, że jestem leszczem, a ja go ubiję!

 

W wielu wywiadach powtarza, że chce zakończyć walkę spektakularnie. Traktujesz to jako zwykłe gadanie?

 

Może rozumie, że to show i czasami trzeba powiedzieć coś, co odbije się echem. Nie traktuję go do końca poważnie.

 

Jak jest z waszym konfliktem?

 

Wyjaśniliśmy sobie część spraw, ale mamy jeszcze kwestie, które nam się nie zgadzają. Myślę, że z czasem to sobie wyjaśnimy. Konflikty w świecie hiphopowym wymagają czasu. Ja mu go daję, bo jest młodszy. Niektóre rzeczy przerabia inaczej. Ja mam większy dystans do siebie, on chyba niekoniecznie.

 

Twój występ na treningu medialny to był chyba freestyle.

 

Słyszałem, że opowiadał, iż wziął mnie, bo... Miał do wyboru innych raperów, którzy mają więcej wspólnego ze sportem niż ja. Na przykład Arczi Szajka czy Rest (Dixon 37 - przyp. red.). Z inni pertraktował, ale się nie udało. Wydaje mi się, że to nie z ich winy, tylko on chciał łatwiejszego rywala. Postaram się, by nie była to taka opcja, jak mu się wydaje.

 

Cała rozmowa w załączonym materiale wideo.

Maciej Turski, jb, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie