Straszliwy upadek Majki. Kibic padł, jakby był martwy
Kraksy w kolarstwie to ryzyko wpisane w uprawianie tego sportu dla każdego, kto wsiada na rower i zaczyna się ścigać. Rafał Majka leżał już wiele razy. Środową kraksę na pierwszym etapie legendarnego wyścigu Tirreno-Adriatico zapamięta jednak na długo. Ucierpiał nie tylko polski kolarz. Całość wyglądała makabrycznie.
Tirreno-Adriatico to jeden z pierwszych, wielkich etapowych wyścigów w sezonie kolarskim. Nazywany "Wyścigiem Dwóch Mórz" należy do grupy imrez UCI ProTour. Na starcie stają wszystkie najlepsze ekipy kolarskie świata, zawsze w bardzo mocnych składach. Rok temu imprezę wygrał Michał Kwiatkowski ( w tym roku jedzie w innym wielkim wyścigu Paryż-Nicea, którego został liderem).
Tirreno-Adriatico zaczął się w środę od jazdy drużynowej na czas. Warunki od początku były trudne - zimno, padał deszcz i wiało. Na ulicach było dużo kałuż, było bardzo ślisko. Kraksa wyglądała makabrycznie. Przechodzeń, na w zasadzie pustej ulicy, na przejściu dla pieszych i "krzyżówce", której pilnował policjant, wszedł wprost pod koła pędzącego "pociągu", bo tak trzeba nazwać grupę kolarzy jadących w drużynowej "czasówce". Prędkość musiała wynosić co najmniej 50 km/h.
W upadku wzięło udział dwóch kolarzy ekipy BORA-hansgrohe - nasz Rafał Majka oraz Włoch Oscar Gatto. Do zdarzenia doszło na samym początku mierzącego 21,5 km odcinka - dokładnie 3,5 km po starcie. Pięciu kolarzy, którzy nie brali udziału w kraksie, pojechało dalej. Majka i Gatto musieli się pozbierać i również dotrzeć do mety, mimo bólu, obtarć i braku sensu sportowej rywalizacji. Na mecie Polak zanotował ponad pięciominutową stratę.
Przechodzeń, który tak nieszczęśliwie wszedł na jezdnię, stracił przytomność po zderzeniu z kolarzami. Wyglądało to naprawdę źle. Na szczęście, jak podały włoskie media, wszystko z nim w porządku. Skończyło się na ogólnych potłuczeniach.
Ostatecznie drużyna Majki zajęła 20 miejsce na pierwszym etapie
W załączonym materiale wideo nagranie z kraksy i mety, na którą wjeżdża obolały Majka
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze