Mańkowski: Parke dzięki mnie zarobi bardzo dużo pieniędzy

Sporty walki

Między Borysem Mańkowskim (19-7-1, 3 KO, 7 SUB) i Normanem Parke'iem (25-6-1-1NC, 4 KO, 12 SUB) cały czas iskrzy. Było to widoczne także podczas treningu medialnego. - Krzyczał, że zarzuciłem mu, że przyszedł tylko po pieniądze. A on "nie przyjeżdża tylko po pieniądze, tylko chce się bić"... Odpowiedziałem mu, że ktoś to źle przetłumaczył, ponieważ powiedziałem, że przyjeżdża i dzięki mnie zarobi bardzo dużo pieniędzy - powiedział Mańkowski.

Maciej Turski: Twoim rywalem początkowo miał być Dricus Du Plessis, jednak wypadł z karty walk ze względu na problemy zdrowotne. Pojawił się Norman Parke. Jego nazwisko to duża motywacja, patrząc na atmosferę, jaka budowana jest przed tym pojedynkiem.

 

Borys Mańkowski: W sumie on ją tak buduje i dobrze. Lubię wielu zawodników, chociaż muszę z nimi walczyć. Parke’a nie lubię, więc łatwiej będzie mi się z nim bić.

 

Na treningu medialnym byłeś bardzo spokojny i skupiony na tym, by wykonać swoją pracę. Przeciwnik starał się ciebie prowokować. Doszło nawet do wymiany zdań. Co tam sobie powiedzieliście?

 

Krzyczał, że zarzuciłem mu, że przyszedł tylko po pieniądze. A on "nie przyjeżdża tylko po pieniądze, tylko chce się bić"... Odpowiedziałem mu, że ktoś to źle przetłumaczył, ponieważ powiedziałem, że przyjeżdża i dzięki mnie zarobi bardzo dużo pieniędzy. Chyba najwięcej w jego karierze. Nie zarzuciłem mu, że nie przyjeżdża walczyć. Szanuję go jako zawodnika, bo bił się na całym świecie z największymi kozakami. Ale nie szanuję go jako osoby. Ktoś może być twoim idolem, ale nie musisz się na nim wzorować. Na przykład moim idolem jest Mike Tyson, jeśli chodzi o sport. Jako człowiek... Nie. On nie byłby nawet moim ziomkiem. O to samo chodzi tutaj.

 

To jest pojedynek na bardzo wysokim poziomie sportowym. Jaki to jest zawodnik? Czego się po nim spodziewasz?

 

Pod względem sportowym jest bardzo mocny. On jest takim cwaniaczkiem. Jak się bił z Mateuszem Gamrotem, chciał wykluczyć jego najlepszą broń, jaką są zapasy. Gamer podjął jego grę i go wyboksował. Ostatnia jego walka? Tego gościa sprowadzał. Także on jest takim cwaniakiem, który próbuje wpłynąć na psychikę rywala, by wykluczyć jego najmocniejszą broń. Można się po nim spodziewać wszystkiego.

 

Transmisja gali KSW 47 w systemie PPV.

Maciej Turski, MC, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie