Zmarł legendarny 92-letni japoński kibic

Inne
Zmarł legendarny 92-letni japoński kibic
fot. PAP

W wielu 92 lat zmarł japoński superkibic Naotoshi Yamada, który był na wszystkich letnich igrzyskach od 1964 roku, tj. od zawodów w Tokio. Jego marzeniem było powtórne obejrzenie olimpijskich zmagań w tym mieście w 2020 roku.

 

 

- Po Tokio były Meksyk, Monachium, Montreal, Los Angeles i Moskwa, choć Japonia nie uczestniczyła w tej olimpiadzie to pojechałem tam, by oglądać zmagania. Seul, Barcelona, Atlanta, Sydney, Ateny, Pekin... Byłem na wszystkich igrzyskach od ceremonii rozpoczęcia do zamknięcia. Nie ma drugiej takiej osoby na świecie. Jestem jedyny. Marzę, by Tokio 2020 było kulminacją moich lat kibicowania na olimpiadach - przyznał kilka dni temu 92-latek znany w Kraju Kwitnącej Wiśni jako "Olympic Ojisan".

 

Przyszłoroczna olimpiada w Tokio miała być zwieńczeniem jego "kariery". Yamada nie doczekał tych zawodów - o jego śmierci poinformowały miejscowe media, a powodem śmierci była niewydolność serca.

 

Japoński kibic, w charakterystycznym złotym kapeluszu, czerwonej kurtce i z promiennym uśmiechem, stał się jedną z najbardziej znanych i barwnych postaci igrzysk. Jego obecność regularnie śledziły kamery telewizyjne, a inni kibice na arenach sportowych pozdrawiali go i wiwatowali.

 

Igrzyska w Tokio odbędą się w dniach 24 lipca - 9 sierpnia 2020 roku.

AŁ, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie