Prezydent Międzynarodowej Federacji Bokserskiej złożył rezygnację
Prezydent Międzynarodowej Federacji Bokserskiej (AIBA) pochodzący z Uzbekistanu Gafur Rachimow zawiesił w piątek czasowo pełnienie funkcji. Zapowiedziano, że wybory prezydenta odbędą się 23-24 marca w czasie posiedzenia komitetu wykonawczego organizacji.
Jesienią ubiegłego roku oskarżany o działalność przestępczą Rachimow objął stanowisko szefa pięściarskiej federacji, mimo zagrożenia ze strony MKOl skreśleniem boksu z programu igrzysk w Tokio.
Władze światowego sportu niedługo później wszczęły dochodzenia w sprawie sytuacji w AIBA.
W listopadzie 2018 roku Międzynarodowy Komitet Olimpijski ogłosił, że przestał planować przeprowadzenie turnieju bokserskiego igrzysk w Tokio w 2020 roku. Potwierdził także, że wszczął dochodzenie w sprawie sytuacji w Międzynarodowym Stowarzyszeniu Boksu Amatorskiego (AIBA).
W opublikowanym wówczas oświadczeniu MKOl stwierdził, że ostatnio przekazany raport AIBA, dotyczący m.in. wyborów prezydenta organizacji, sytuacji finansowej i zarządzania, nie jest wiarygodny i nie pozwala na ponowne podjęcie współpracy m.in. dotyczącej turnieju w Tokio.
Przyczyną poważnego konfliktu na linii MKOl - AIBA jest Rachimow. Przed wyborami na początku listopada MKOl zagroził, że jeżeli Rachimow zostanie prezydentem, złoży wniosek o skreślenie pięściarstwa z programu igrzysk w Tokio.
67-letni Rachimow, który od stycznia 2018 był tymczasowym szefem AIBA, jest oskarżany o działalność przestępczą. Sam kategorycznie temu zaprzecza, ale zarzuty są na tyle poważne, że po jego ponownym wyborze MKOl postanowił całkowicie zamrozić swoje relacje z bokserską federacją.
"Nigdy nie byłem związany z międzynarodowymi organizacjami przestępczymi. To są fałszywe oskarżenia, sfabrykowane przez poprzedni reżim w Uzbekistanie" - zapewniał Rachimow przed wyborami. Zapowiedział także, że będzie prawdy dochodził przed sądem.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze