Gwiazda UFC pójdzie śladami Rousey i zadebiutuje w wrestlingu
Były dwukrotny mistrz kategorii ciężkiej UFC Cain Velasquez (14-3, 12 KO) poinformował, że 3 sierpnia zadebiutuje w wrestlingu. 36-latek poszedł więc w ślady Rondy Rousey (12-2, 3 KO, 9 SUB), która robi obecnie karierę w organizacji WWE.
W odróżnieniu od "Rowdy", Velasquez związał się z meksykańską organizacją Lucha Libre AAA Worldwide i zadebiutuje na gali Triplemanía XXVII, która odbędzie się 3 sierpnia w Mexico City.
Muy emocionado con poder participar en #triplemaniaxxvii y estar con todos los aficionados mexicanos que siempre me han apoyado! Gracias a @luchalibreaaa por la gran oportunidad. Really excited to be part of #triplemaniaxxvii! #luchalibre #Mexico pic.twitter.com/XOPjbfYIfT
— Cain Velasquez (@cainmma) 26 marca 2019
Po raz ostatni do oktagonu Velasquez wszed 17 lutego podczas gali UFC Fight Night w Phoenix, gdzie przegrał po 26 sekundach walki z Francisem Ngannou (13-3, 9 KO, 4 SUB). Amerykanin otrzymał od Francuza serię mocnych ciosów, a w pewnym momencie jego kolano wygięło się w nienaturalny sposób i sędzia Jason Herzog zdecydował się błyskawicznie przerwać pojedynek w trosce o zdrowie pierwszego z wymienionych.
- Przed walką czułem się świetnie, przyjechałem do Phoenix gotowy, spokojny i skoncentrowany. Właśnie dlatego MMA jest tak świetnym sportem, że nigdy nie wiesz, co tak naprawdę się wydarzy. Chciałem dać kibicom więcej i myślę, że wszyscy wiedzą, że mnie na to stać. Bardzo przepraszam, że wyszło tak, a nie inaczej - mówił wówczas Velasquez.
Czy uda mu się "dać kibicom więcej" w nowej dyscyplinie? Tego dowiemy się niebawem!