BLK: Ślęza musi powstrzymać wysokie zawodniczki Artego

Z kim zagra Ślęza w ćwierćfinale play off, ważyło się praktycznie do ostatnich minut sezonu zasadniczego. Wrocławianki przegrały swój ostatni mecz z Energą Toruń (69:75) i w walce o półfinał zmierzą się z Artego.

 

Dobrowolska przyznała, że być może lepiej byłoby dla jej zespołu, aby zmierzyć się jednak z Arką Gdynia.

 

"Z Arką dwa razy wygrałyśmy w sezonie zasadniczym, czyli może to wskazywać, że byłoby nam łatwiej z nimi w play off. Ale to tylko teoria. Wiedziałyśmy, że z kim by nam nie przyszło grać, trzeba będzie wygrać na boisku rywala, aby awansować do półfinału. Nie ma już sensu się zastanawiać, co by było gdyby. Gramy z Artego i jedziemy do Bydgoszczy z nastawianiem, że wygramy tam przynajmniej jeden mecz" - dodała.

 

Skrzydłowa Ślęzy powiedziała, że doskonale znają silne i słabe strony rywalek, ale podobnie pewnie jest w przypadku Artego i ciężko będzie się obu ekipom zaskoczyć.

 

"Wiemy na czym bazuje Artego. Wiemy, że musimy powstrzymać ich wysokie zawodniczki. Ale przede wszystkim musimy się skoncentrować na swojej grze. Jeżeli zagramy to, co sobie zakładamy, przede wszystkim w obronie, to szanse na zwycięstwo wzrosną. Wierzę, że stać nas na wygranie w Bydgoszczy przynajmniej jednego meczu, a później trzeba będzie wygrać dwa razy u siebie. Będzie ciężko, ale możemy to zrobić" - zauważyła.

 

Pojedynek Ślęzy z Artego jest powtórką ubiegłorocznego półfinału. Wówczas obie ekipy stworzyły prawdziwy horror, gdzie atut własnego boiska nie istniał. Bydgoszczanki i wrocławianki wygrywały na parkietach gości i ostatecznie te pierwsze zwyciężyły 3-2. Co ciekawe, w tym sezonie oba zespoły kontynuowały serię z poprzednich rozgrywek i solidarnie u siebie przegrywały z rywalkami.

 

Ostatni mecz obu ekip odbył się niewiele ponad tydzień temu i Ślęza pokonała w Bydgoszczy Artego 70:69. Dobrowolska stwierdziła, że w tej chwili to nie ma większego znaczenia.

 

"Być może niektóre zawodniczki będą jeszcze miały ten mecz w głowie, bo odbył się on całkiem niedawno. To spotkanie pokazało, że stać nas na wygranie na parkiecie rywalek. Ale tak naprawdę to nie ma teraz znaczenia. Play off to zupełnie nowe rozdanie i można powiedzieć, że wszystko zaczyna się od początku. Poza tym play off rządzi się swoimi prawami. Wierzę, że Ślęza znowu znajdzie się w strefie medalowej" - podsumowała skrzydłowa brązowych medalistek poprzednich rozgrywek.

 

W trzech ostatnich sezonach Ślęza stawała na podium. W latach 2016 i 2018 sięgała po brązowy medal, a w roku 2017 zdobyła mistrzostwo Polski.

 

Pierwsze dwa spotkania zostaną rozegrane w Bydgoszczy we wtorek i środę o godz. 18. Później rywalizacja przeniesie się do Wrocławia.