Prezes Arki: W ćwierćfinale trudno wskazać faworyta

Koszykówka
Prezes Arki: W ćwierćfinale trudno wskazać faworyta
fot. PAP

W ćwierćfinale play off ekstraklasy koszykarek Arka zmierzy się z Wisłą CanPack Kraków. "W naszej rywalizacji, a także w dwóch innych parach, bardzo trudno wskazać faworyta. Jestem jednak dobrej myśli" - powiedział prezes gdyńskiego klubu Bogusław Witkowski.

Gdynianki wygrały co prawda cztery ostatnie mecze sezonu zasadniczego z niżej notowanymi rywalkami, ale wcześniej poniosły cztery porażki z rzędu z zespołami z ligowej czołówki i ta kiepska seria sprawiła, że drużyna zamiast na drugiej uplasowała się przed play off na czwartej pozycji. W ćwierćfinale zmierzy się z piątą Wisłą CanPack Kraków.

 

„Po pierwszej rundzie zajmowaliśmy drugie miejsce, zatem w drugiej części sezonu zanotowaliśmy regres. Straciliśmy przewagę własnego parkietu w półfinale, ale żeby znaleźć się w kolejnej fazie musimy najpierw uporać się z Wisłą” – zauważył Witkowski.

 

Prezes Arki przekonuje, że w trzech ćwierćfinałowych parach bardzo trudno jest wskazać faworyta. - Można przyjąć taką hierarchię, że najpierw jest CCC Polkowice, później sześć bardzo wyrównanych drużyn i na końcu, nic oczywiście nie ujmując, znajduje się zespół z Lublina. Moim zdaniem w tych trzech parach każde rozstrzygniecie jest możliwe. Wiele zależeć będzie nie tylko od dyspozycji dnia i stanu zdrowia koszykarek, ale także od motywacji. Chodzi o wysokość premii, ale również o to, czy zawodniczki będą chciały umierać za dany klub, czy zamierzają tylko dokończyć sezon, bo podpisały już kontrakt w innym miejscu na świecie – stwierdził.

 

W ćwierćfinale rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw, a dwa pierwsze spotkania tej pary odbędą się we wtorek (o 17) i środę (18) w Gdyni. - W sezonie zasadniczym mecze z Wisłą były bardzo udane w naszym wykonaniu. Mam nadzieję, że będziemy kontynuować dobrą passę i awansujemy do czwórki. Jestem dobrej myśli – zapewnił.

 

W fazie zasadniczej podopieczne trenera Gundarsa Vetry dwa razy okazały się lepsze od krakowskiej drużyny – 21 października triumfowały na wyjeździe 67:56, natomiast 2 lutego wygrały przed własną publicznością 76:71.

 

W tych spotkaniach w Arce znakomicie wypadła wybrana do pierwszej piątki sezonu zasadniczego Emma Cannon, która w obu meczach była najskuteczniejszą zawodniczką swojej drużyny. W pierwszej konfrontacji niespełna 30-letnia amerykańska środkowa zdobyła 32 punkty (to jej najlepsze osiągnięcie w tych rozgrywkach), a w drugim 21. Do tego dodała po 11 zbiórek w identycznym układzie - trzy w ataku oraz osiem w obronie.

 

„Ważne jest przeciwko komu się gra. W Wiśle na tej pozycji występuje Mercedes Russell, która jest wyższa od Emmy, ale ma mniejsze doświadczenie. W ekipie rywalek trzeba zwrócić szczególną uwagę na tercet Hiszpanek - Araujo, Conde i Rodriguez, które grają bardzo ofensywnie i pchają swój zespół. Ważną rolę odgrywa również doświadczona Magda Ziętary, która jest liderką polskiej grupy, a także mistrzyni WNBA, rozgrywającą Jordin Canada” – wyliczył.

 

Z kolei tylko w pierwszym meczu z Wisłą w Arce wystąpiła Rebecca Allen, która w styczniu nabawiła się poważnej kontuzji. W drugiej potyczce nie zagrała natomiast pozyskana pod koniec lutego w miejsce Australijki Amerykanka Nia Coffey.

 

Te drużyny pięć razy rywalizowały w finale mistrzostw Polski – trzy razy górą były krakowianki.


WYNIKI, TERMINARZ I TABELA EKSTRAKLASY KOSZYKAREK 

 

BS, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie