Kurek i... Na których atakujących postawi Heynen w najbliższym sezonie?
Dziennikarze Polsatu Sport Jerzy Mielewski i Marcin Lepa na kanale "Prawda Siatki" zastanawiali się, którzy atakujący otrzymają w tym sezonie od Vitala Heynena powołanie do reprezentacji Polski? – Bartosz Kurek jest niepodważalnym liderem i po tym, co przeżyliśmy na mistrzostwach świata, nikt sobie nie wyobraża, że inny siatkarz będzie numerem jeden – przyznał Mielewski.
Bartosz Kurek otrzymał statuetkę MVP mistrzostw świata 2018 i był jednym z wiodących graczy drużyny, która sięgnęła po złoto na parkietach Bułgarii i Włoch. Atakujący dobrą formę utrzymał również w sezonie ligowym. Najpierw w Stoczni Szczecin, a po upadku tego projektu, od grudnia, w barwach ONICO Warszawa jest niekwestionowaną gwiazdą PlusLigi. W reprezentacji nadal powinien być numerem jeden na tej pozycji.
Którzy zawodnicy poza Kurkiem są, zdaniem prowadzących "Prawdę Siatki", kandydatami do miejsca w kadrze?
Dawid Konarski (Jastrzębski Węgiel) – trener Heynen ceni doświadczenie, a Konarski jest zawodnikiem doświadczonym i jest też graczem zadaniowym. W meczach ćwierćfinałów play-off przeciwko PGE Skrze Bełchatów pokazał kapitalną formę.
Łukasz Kaczmarek (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle) – atakujący lidera PlusLigi po fazie zasadniczej. Choć został odstrzelony przez selekcjonera i nie znalazł się w kadrze na mistrzostwa świata, również powinien znaleźć się w reprezentacji w nadchodzącym sezonie.
Maciej Muzaj (Trefl Gdańsk) – również był w drużynie Heynena i trener dawał mu szansę; także powinien znaleźć się w szerokiej grupie. Na ten moment najlepiej punktujący gracz Plus Ligi, siedem statuetek MVP w kolekcji, a do tego świetne występy przeciwko Zenitowi Kazań w Lidze Mistrzów.
Bartłomiej Bołądź (VfB Friedrichshafen) – współpracuje z Heynenem w klubie, czy selekcjoner da mu szansę również w reprezentacji? Jego nazwisko przewinęło się w kilku wywiadach ze szkoleniowcem biało-czerwonych, a w kontekście kadry mówiono o nim już w poprzednim sezonie.
Mateusz Malinowski (Aluronu Virtu Warta Zawiercie) – kapitalna końcówka sezonu, ma teraz najlepszy moment w swej karierze. Wygląda świetnie fizycznie, ale też ma dobrą, pozytywną psychikę — nie jest siatkarzem, który przeżywa każdą akcję, tylko dopiero po meczu włącza system nerwowy.
Damian Schulz (Asseco Resovia) – nie odnalazł się w Rzeszowie, grał niewiele i był to dla niego stracony sezon. Czy w tej sytuacji Heynen da mu szansę?
Udane występy w PlusLidze notują w tym sezonie Michał Filip (Cerrad Czarni Radom) i Karol Butryn (GKS Katowice), ale zdaniem prowadzących kanał "Prawda Siatki" mają oni niewielkie szanse na grę w kadrze. – Trener ma innych zawodników o trochę lepszej charakterystyce – powiedział Mielewski. – Przez to, że liga była wyrównana, przez to, że było tyle pozytywnych zaskoczeń, to teraz co klub, to kibice wymieniają kandydatów do reprezentacji na ataku.
Pozostaje również pytanie, czy Heynen na najważniejsze turnieje (kwalifikacje do igrzysk olimpijskich, mistrzostwa Europy) będzie powoływał dwóch, czy też trzech atakujących? Na mistrzostwa świata 2018 pojechała trójka: Kurek – Konarski – Schulz. W najbliższym sezonie, gdy polską kadrę wzmocni przyjmujący Wilfredo Leon, trener może np. skorzystać z usług pięciu graczy na przyjęciu.
– Myślę, że ten drugi atakujący musi dawać coś extra. Zakładając, że pierwszym jest Bartosz, który — jeśli złapie równą formę — we wszystkich trzech elementach potrafi dać bardzo dużo. Drugi atakujący musi więc dać coś ekstra przynajmniej w jednym elemencie. Najlepiej, żeby był to blok albo zagrywka. Musi dołożyć coś więcej niż Kurek, albo coś, czego brakuje drużynie. Przykładem jest Konarski, który dokłada blok – stwierdził Lepa i dodał: – Hierarchia nie zostanie przewrócona. Za plecami Kurka ustawilibyśmy Konarskiego, Kaczmarka i Muzaja.
– Jesteśmy mistrzami świata i trener Heynen nie może robić rewolucji, bo przecież stworzył drużynę, grupę ludzi, którzy fajnie funkcjonowali ze sobą – dodał Mielewski.
Dyskusja w załączonym materiale wideo. Cały odcinek na kanale "Prawda Siatki".
Komentarze